Mieszko zremisował na inaugurację nowego sezonu IV ligi, jednak ma już pierwszy problem. Kontuzji nabawił się jeden z nowych liderów gnieźnian, Dawid Radomski.
Kreatywny gracz biało-niebieskich nie miał dobrego humoru schodząc z boiska po ostatnim gwizdku. Nie dość, że Mieszko po dobrej grze tylko zremisował z Unią Swarzędz, to „Rado” doznał kontuzji z jednym ze starć. Co dokładnie się stało? Jak mówi w rozmowie z naszym portalem, ma pretensje wyłącznie do siebie. – Sam jestem winny. Przy blokadzie strzału rywala noga została mi w trawie, a ciężar ciała poszedł w drugą stronę i doznałem skręcenia kostki. Mam lekko uszkodzony staw skokowy, ale jestem właśnie po wizycie u masażysty i nie powinno być źle.
Diagnoza z przed chwili mówi o kilkudniowej przerwie Radomskiego od gry. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, powinien być gotowy na kolejny ligowy mecz.
0 komentarzy