Piłka nożna

Mieszko - Ostrovia 5-1
Mieszko - Ostrów 3-2
Mieszko - Śrem 1-3

Żużel

Start - Unia 48-42
Unia - Start 51-38
Start - Kolejarz 53-37

Koszykówka

MKK - Tarnowo Podg. 81-85
TS Basket - Gorzów 96-85
Elbląg - MKK 74-71

Piłka ręczna

MKS - Valladolid 33-34
MKS - Elbląg 32-33
MKS - Lublin 32-34

Futsal

KS - Lębork 3-1
Gostyń - KS 4-6 (PP)
Dragon - KS 9-2

Start stracił kilka tysięcy. Oszuści „rozpracowali” nowe bramki

Kilka tysięcy złotych stracił Start Gniezno na niedzielnej inauguracji Nice 1.Ligi żużlowej. Oszuści już na dzień dobry „rozpracowali” słaby punkt elektronicznych bram wejściowych i dostali się na stadion za darmo. Jak to zrobili? W najprostszy możliwy sposób. Nie serwujemy wam teraz przepisu, a ostrzegamy by nie dać zrobić się na kolejnym meczu „w balona”, bo więcej takie numery nie przejdą!

Dyskusja na temat nowych bram wejściowych, o których tak dużo ostatnio pisaliśmy, trwa w najlepsze. Wprawdzie szefostwo Startu jest zadowolone z finalnego efektu, jednak jak właśnie ustaliliśmy, elektroniczny system nie zrobił wielkiego wrażenia na kombinatorach. Szybko wpadli na pomysł, jak dostać się na mecz oszukując wszystkich dookoła. Nie trzeba było skakać przez płot, ani podrabiać bilety jak to ponoć funkcjonowało w przeszłości. Wystarczyło kupić wejściówkę w kasie, sfotografować telefonem kod kreskowy z biletu i podejść z nim do czytnika na bramie. Bilet zaś wystawić w internecie do sprzedaży, lub zaoferować komuś pod stadionem! Proste? Sposób musiał szybko zostać przekazany pocztą pantoflową, bo na stadion w ten sposób weszło… 157 osób!

Potwierdzam, że było sporo osób, które weszło na stadion na ten sam bilet. Doliczyliśmy się 157 osób, które weszły na stadion na ten sam bilet. My dostaliśmy szybko sygnały, że ludzie wystawiają je np. na Facebooku, ale nie sądziliśmy, że proceder miał taki cel. Oczywiście podejrzewaliśmy, że coś może być nie tak, ale nie chcieliśmy zaogniać atmosfery, w sytuacji jaka się pojawiła. Było tylu kibiców, że postanowiliśmy nie analizować, tylko wpuszczać ich od razu do środka – tłumaczy nam dyrektor Startu Piotr Mikołajczak.

Dziś już wiemy, że była to pierwsza i ostatnia taka sytuacja. Przekręty mają wyeliminować teraz mobilne skanery, które już niedługo trafią na Wrzesińską. Są one jeszcze „inteligentniejsze” od kołowrotków, bo pokazują dokładną godzinę, w której bilet został odbity na wejściu. Furtki w takiej sytuacji pokazywały tylko komunikat iż bilet jest nieważny. Dwa skanery będą więc w rękach służb porządkowych, tuż obok bramek, by między innymi usprawnić ruch, ale też zadziałać w takiej problematycznej sytuacji.

Pokażemy od razu delikwentowi, że dany bilet został już sczytany przez urządzenie i nie ma opcji, by ponownie wejść na niego. Będzie tam dokładna godzina wejścia, a to z kolei dla nas będzie koronnym dowodem. Apeluje przy tej okazji, by nie kupować takich wystawionych biletów, bo one będą po prostu nieważne. Ktoś, kto otworzy bramkę przy użyciu telefonu, dostanie się do środka jako pierwszy, a osoba, która kupiła od niego wejściówkę, zostanie z niczym. Nie mogę zrozumieć z drugiej strony, jak można być kibicem swojego klubu i jawnie go oszukiwać – dziwi się Mikołajczak.

Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, Start stracił na oszustach prawie 6 tysięcy złotych.

04 kwietnia 2019 | 18:42

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *