Piłka nożna

Mieszko - Ostrovia 5-1
Mieszko - Ostrów 3-2
Mieszko - Śrem 1-3

Żużel

Start - Unia 48-42
Unia - Start 51-38
Start - Kolejarz 53-37

Koszykówka

TS Basket - Konin 92-80
MKK - Zgierz 87-71
Gdańsk - MKK 86-75

Piłka ręczna

Szczypiorniak - Wrocław 31-22
Środa WLkp. - Szczypiorniak 31-33
MKS - Piotrcovia  34- 28

Futsal

KS - Białystok 1-1
Gdańsk - KS 7-5
Dragon - KS 9-2

Start się zakredytował po korek? Jest odpowiedź klubu

Start wydał astronomiczne pieniądze na tzw. podpisy? Interia sugeruje, że gnieźnianie rozdysponowali fortunę tylko na trzech obcokrajowców.

Start ma za sobą trudne kontraktowe rozmowy, a za nimi podpisane umowy. Z kolei za nimi idą pieniądze, które za chwile trzeba będzie zapłacić, najpierw za tzw. podpis, a od wiosny za zdobycze punktowe. Ile na to wyda? Ponoć dużo, niewiele mniej niż uważana za faworyta rzeszowska Stal.

Dziś Interia pisze, że w Gnieźnie tylko na ściągnięcie Mastersa, Pickeringa i Sorensena trzeba było wydać aż 740 tysięcy złotych. Odpowiednio to 250, 210 i 180 tysięcy złotych. Byłyby to kwoty, które jeszcze dwa lata temu dawano za podpis dobrym, pierwszoligowym zawodnikom. Czy to prawda? – Nie – mówi nam Radosław Majewski, dyrektor klubu. – Są to kwoty totalnie wyssane z palca i nikt z nas by się nie podpisał pod nimi. Są one niższe. Nikomu nie zapłaciliśmy za podpis kwoty z „dwójką” z przodu – słyszymy. 

Klub według krążących opinii nie został też zbudowany na kredyt. Nie zaciągnięto żadnych pożyczek na poczet „podpisów”, bo według działacza byłoby to skrajnie nieodpowiedzialne i skazujące zespół na ogromne problemy w niedalekiej przyszłości.

01 grudnia 2022 | 11:27

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *