W 2011 i 2012 roku w Trzemesznie odbyły się Gale Lodowe Wojciecha Lisieckiego. Później były próby organizacji kolejnej odsłony tych zmagań, jednak ostatecznie spaliły one na panewce. Czy wobec tego nie ma już szans, by trzemesznianie mogli oglądać w swoim mieście lodowe zmagania?
Pierwsza edycja lodowych zmagań zorganizowanych przez Wojciecha Lisieckiego cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem ze strony kibiców. Pojawiło się na niej ponad tysiąc osób. W kolejnym roku z frekwencją było już nieco słabiej, ale i tak widzów nie brakowało. Niestety, następne lata nie przynosiły kolejnych Gal Lodowych. Problemem jest brak lodowiska.
– My jesteśmy takim miastem, które nie ma takich lodowisk, jak w Opolu czy Toruniu lub Częstochowie. Myślałem, by zrobić coś takiego na stadionie żużlowym, bo tam też jest lodowisko. Jest ono jednak zbyt małe, by odbyć na nim turniej – mówi Wojciech Lisiecki.
Mimo tego, że na razie lodowiska w Trzemesznie nie ma, wychowanek Startu Gniezno nie składa broni i myśli o tym, by w przyszłości ponownie zostać organizatorem zmagań w żużlu na lodzie.
– Mam nadzieję, że za rok lub dwa lata postaram się zorganizować się zorganizować następną galę. Spróbuję zebrać środki finansowe, by móc samemu stworzyć takie lodowisko, może w Trzemesznie. Zrobilibyśmy imprezę, a ponadto ludzie mogliby chodzić na łyżwy i z tego korzystać. Zobaczymy. Jakieś plany już są. Pozostaje kwestia sponsorów – dodaje Lisiecki.
0 komentarzy