Główna Komisja Sportu Żużlowego wypowiedziała się na temat odmowy przełożenia sobotniego meczu z udziałem Startu i Orła. Jak władze tłumaczą swoją decyzję?
Aforti Start Gniezno jak już informowaliśmy chciał przełożyć sobotni mecz z H.Skrzydlewska Orzeł Łódź. Stały za tym problemy kadrowe, w tym niemożność skorzystania z P.Hellstroem-Baengsa, który tego dnia ma zawody międzynarodowe. Wysłano więc pismo do GKSŻ, by zawody rozegrać w dogodnym terminie. Bezskutecznie. Teraz głos w tej sprawie postanowiła zabrać Główna Komisja Sportu Żużlowego. – Zacznijmy od tego, że klub z Gniezna rzeczywiście zwrócił się do nas z pismem w sprawie meczu w Łodzi – tłumaczy Zbigniew Fiałkowski, wiceprzewodniczący GKSŻ. – Poinformowaliśmy, że nie widzimy podstaw do przełożenia spotkania. To wynika z przepisów, a nie z braku dobrej woli. Regulamin rozgrywek, a w szczególności art. 774 ust 2 RSŻ, określa, że GKSŻ może przełożyć mecz tylko w przypadku powołania na zawody reprezentanta Polski, co w tej sytuacji nie ma miejsca – tłumaczy Zbigniew Fiałkowski, wiceprzewodniczący GKSŻ. W innych przypadkach przełożenie meczu jest możliwe tylko, gdy spełnione są warunki opisane w art. 774 ust 1, czyli zgodna wola obu klubów oraz uzyskanie zgody telewizji na zmianę terminu. GKSŻ musi przestrzegać przepisów zawartych w regulaminie, więc nie mogliśmy podjąć innej decyzji.
Żaden z dwóch warunków nie został spełniony, a to oznacza, że mecz H. Skrzydlewska Orzeł Łódź – Aforti Start Gniezno musi odbyć się zgodnie z planem. Władze polskiego żużla dodają, że mogły pomóc klubowi z Gniezna, gdyby informację w tej sprawie otrzymały przed publikacją dat meczów w komunikacie.
źródło: Polski Żużel
0 komentarzy