Mamy echa wczorajszego meczu Stal-Sparta. Trener gorzowian Stanisław Chomski w mocnych słowach odpowiedział Mirosławowi Jabłońskiemu, co myśli na temat jego zdania.
Moje Bermudy Stal Gorzów przegrała wczoraj w meczu na szczycie z Betard Spartą Wrocław. Mecz wywołał sporo emocji nie tylko na torze, ale i poza nim, a rykoszetem oberwał Mirosław Jabłoński. Gnieźnieński ekspert NC+ stwierdził podczas relacji, że miejscowa młodzież nie radziła sobie na tak ciężkim torze. Nie pozostawił tego bez odpowiedzi trener Chomski, który po meczu ostro skrytykował Jabłońskiego. – Mirosław Jabłoński niech się zajmie swoim synem i swoją karierą. Czasami siedząc z daleka nie wie, co mówi. Robimy tor, jaki pasuje wszystkim zawodnikom, a ci juniorzy jechali tylko i wyłącznie z konieczności. To nie był ciężki tor. O czym my w ogóle mówimy? Pan Jabłoński nie wie, chyba jak wygląda ciężki tor. Zapraszam go na trening z synem i myślę, że spokojnie jego syn sobie poradzi na takiej nawierzchni. Na takim torze trenuje Oskar Paluch i ci juniorzy, którzy jechali w meczu. Kiedy jednak przychodzi rywalizacja o ligowe punkty, ci młodzi zawodnicy nie są jeszcze do tego przygotowani ani mentalnie, ani fizycznie. Dochodzi dodatkowy stres i stąd też biorą się te błędy.
0 komentarzy