Chore, idiotyczne, zagraża to bezpieczeństwu obu imprez – mówi Andrzej Krzyścin. Mamy związane ręce – dodaje Rafael Wojciechowski. Główny organizator Biegu Europejskiego i menedżer Startu, mają jak już wczoraj pisaliśmy spory ból głowy.
Telewizja Eleven, która jak ustaliliśmy ma transmitować inauguracyjny mecz Nice 1.LŻ w Gnieźnie z Lokomotivem przesunęła wydarzenie z niedzieli na sobotę (7.04). Trafiła w najgorszy moment – tego dnia i niemal o tej samej godzinie jest Bieg Europejski. Czy to możliwe żeby bezpiecznie rozegrać dwie tak duże imprezy niemal w tym samym momencie? Może być z tym kłopot, o czym zresztą powiedział nam Andrzej Krzyścin. Szef BE nie przebiera w słowach i mówi portalowi SportoweGniezno, że to „chory pomysł”. – Powiem wprost, że ta informacja o której dowiedziałem się od was, ścięła mnie z nóg. Kilka lat temu przerabialiśmy już coś podobnego i od tego momentu bardzo pilnowaliśmy, żeby więcej się nie powtórzyło. Co więcej – kontaktowalismy się z władzami Startu, by nic się nie powielało tego samego dnia i mieliśmy dżentelmeńskie ustalenia, że tak będzie. Teraz, gdy dowiedzieliśmy się, że nie tylko pokryją się dni, ale nawet godziny (16.00 meczu i 17.00 biegu – dop. aut.) to już w ogóle jest to katastrofa. Ta informacja kompletnie podcina nam skrzydła, bo na trasie biegaczom kibicuje ok. 2 tysięcy osób i na pewno część z nich wybierze żużel. Inna sprawa to kwestia zabezpieczenia. Decyzja jest skrajnie nieodpowiedzialna, idiotyczna, bezmyślna i wręcz nie zawaham się powiedzieć – niebezpieczna dla uczestników. Policja z tego co wiem ściąga posiłki, żeby zabezpieczyć naszą imprezę, jest jedna firma medyczna, która ma czuwać nad bezpieczeństwem biegu i żużla – ja w takiej formie tego nie widzę. Dylemat będą mieć też biegacze z Gniezna i to jest równie złe.
Zadowolony z obrotu sprawy nie jest też Rafael Wojciechowski. Menedżer Startu zdradza nam, że wysłał już wcześniej pismo do sternika GKSŻ Piotra Szymańskiego, by przemyśleć kwestię daty rozegrania spotkania. – Centrala Głównej Komisji wiedziała wcześniej, że będzie kolizja terminu z biegiem i na razie nie wiemy tego, czy zlekceważyli to, czy może są jakieś zapisy z telewizją, których nie można zmienić. My musimy zapewnić dostępność stadionu od początku sezonu, do zakończenia. Tutaj może jedynie zadziałać jakaś prośba, choć dziś jeszcze nie wiemy, czy cokolwiek to zmieni. Z tego co się dowiedziałem, telewizja decyduje gdzie chce być i co pokazywać, po otrzymaniu terminarza, więc podejrzewam, że nie muszą nawet wysłuchać w tym momencie sugestii GKSŻ. Nie jesteśmy oczywiście z tego powodu zadowoleni, bo to nie jest dobra sytuacja, ale mamy związane ręce.
Według nieoficjalnych informacji w mediację włączył się nawet… Prezydent Tomasz Budasz. Nie wiemy, czy Ratusz wysłał już oficjalne pismo w tej sprawie do telewizji Eleven, ale takie były ostatnio plany. Nie dziwne, skoro Budasz jest zarówno kibicem czarnego sportu, jak i zapalonym biegaczem.
Wysłaliśmy też zapytanie do Telewizji Eleven w tej sprawie. O szczegółach będziemy informować na bieżąco.
fot. wikipedia
0 komentarzy