Piłka nożna

Mieszko - Ostrovia 5-1
Mieszko - Ostrów 3-2
Mieszko - Śrem 1-3

Żużel

Start - Unia 48-42
Unia - Start 51-38
Start - Kolejarz 53-37

Koszykówka

TS Basket - Piła 96-65
Transbruk - MKK 60-78
King - MKK 49-111

Piłka ręczna

MKS -Piotrcovia 34-28
MKS - Ruch 31-25
Szczypiorniak - Oława 34- 27

Futsal

KS - Łowicz 5-2
Świecie - KS 3-3
Dragon - KS 9-2

Stracił wszystkie oszczędności, trafił do kadry Polski. „Ale udało się”

Krzysztof Moszyk śmiało mógłby w tym roku konkurować w kategorii „Sensacja Roku”. Osoba kojarzona głównie z capoeirą, zaczyna odnosić sukcesy w sportach siłowych. „Być w kadrze Polski to dla mnie więcej niż mogłem sobie wymarzyć” – mówi nam.

Dziś kilka słów o „Cajuero”, czyli Krzysztofie Moszyku, znanym gnieźnieńskim trenerze i zawodniku brazylijskiej sztuki walki, jaką jest capoeira. Na tym polu odniósł ogromny sukces, jednak mimo to podkreśla, że jego największym sukcesem są podopieczni. Tych jest mnóstwo, a że mają kogo podglądać, idą już w ślady swego mistrza. Camisę, Abady i Cordao (czyli w kolejności: koszulkę, spodnie i sznur) Krzysztof postanowił jednak zrzucić, by… pokazać swoje ciało, w jednej z odmian kulturystyki – Men’s Physique. Jak do tego doszło? – Trenując Capoeira chciałem być w tym lepszy a wiadomo że sport bazowy trzeba uzupełniać innymi treningami by się rozwijać, ja zawsze byłem bardzo mały i chudy, brakowało mi siły, więc postanowiłem chodzić na siłownię – zaczyna swoją opowieść. – Pamiętam pierwszy trening w Szymański fitness i tak się zaczęło. W pewnym momencie poczułem, że siłownia a raczej treningi które wykonuj zaczyna mi przeszkadzać w CAPOEIRA więc szukałem dalej, i znalazłem KETTLEBELL (rodzaj treningu funkcjonalnego z odważnikiem kulowym)sylwetka się zmieniała a ja byłem bardziej sprawny silny i mobilny czyli to na czym mi zależało. Przy pierwszym wyjeździe do STANÓW w 2012 nabrałem większego doświadczenia jeśli chodzi o kettlebell, prowadziłem grupę kettlebell z dobrymi wynikami na krajiwych zawodach. CAPOEIRA trenuje 6 razy w tyg a trening siłowy próbę 3-4 razy czasem zmieniając kettlebell na klasyczną siłownię. Jakieś pół roku temu mój przyjaciel Henryk Szymański powiedział „Kaziu, zrób coś z Tą swoją formą, pokaż się gdzieś..” i gdybym nie te słowa to nie podjął bym wyzwania i nie postawił sobie za cel udział w takich zawodach… (Dzięki Heniu) – dodaje.

W jakiej konkurencji postanowił spróbować się mistrz capoeiry? To Men’s Physique jedna z odmian kulturystyki, wchodzących w skład oficjalnych sportów IFBB. Uczestnicy stają do walki w jednej z sześciu kategorii określanych na podstawie wzrostu. Moszyk już w swoim debiucie zdobył dwukrotne mistrzostwo Polski Debiutantów i Mastersów i wicemistrzostwo w kat. seniorów. – Trener Damian Kujtkowki który miał mnie tylko uczuć pozowania, powiedział „formę już masz jedziemy do Łodzi się sprawdzić…” I tak jakoś poszło szybciej niż planowałem. Straciłem wszystkie oszczędności na przygotowania, (jedzenie , dieta, suplementacja, koszty związane z samym system- licencja zawodnika wpisowe , natrysk… )  No ale udało się i ta bardzo dobrze zostałem ogłoszony osobowością zawodów i dostałem zaproszenie do kadry Polski i do udziału w mistrzostwach świata PCA UNIVERSE. Znowu dzięki capoeira moja prezentacja była inna niż wszystkie, a mięśnie bardziej „dojrzałe” bo trenowane od wielu lat. Cały ten wyjazd to była jedna wielka przygoda. Już na samym starcie popsuło nam się auto w połowie drogi (nawet nie chce myśleć jaki będzie koszt naprawy) ściągała nas leweta z autostrady (kolejny koszt) już myślałem że nie dojade na weryfikację, ale na szczęście Jarek Niemann (ten od Cukierni) bez zbędnego rozważania wsiadł w auto i przyjechał po nas. W ostatniej chwili dowiózł na miejsce, na drugi dzień trzeba było się jeszcze dostać do Łodzi, ale mój przyjaciel Przemek rezygnując ze swoich planów przyjechał po nas, zawiózł na miejsce, ogarniał wszystko co potrzebowałem, kibicował i cieszył się moimi szczęściem co mnie nakręcało do dalszej wałki. Tak też udało mi się wygrać w kat. Master, kilkukrotnym Mistrzem Europy mimo mojego debiutu zostałem nr 1. – kończy Krzysztof Moszyk.

Dodajmy, że w miniony weekend już w Mistrzostwach Świata PCA Universe, nasz zawodnik zajął 7.lokatę.

18 maja 2022 | 18:21

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *