Na miesiąc przed speedrowerowymi mistrzostwami świata w Australii dalej nie wiadomo, czy Mikołajowi Menzowi dane będzie stawić się na starcie. Koszty są ogromne, a zbiórka stanęła w miejscu.
Dwóch gnieźnian – Paweł Kozłowski i Mikołaj Menz – ma szansę reprezentować nasz kraj, w najważniejszej tegorocznej imprezie speedrowerowej. Mistrzostwa Świata odbędą się na dalekich Antypodach, a to oznacza… wydatki! Każdy z nich potrzebuje minimum 15 tysięcy złotych, aby marzyć o wylocie i pobycie na miejscu. Mikołaj Menz postawił na zbiórkę za pośrednictwem portalu zrzutka.pl, niestety póki co, dobił na razie do 1/3 tej kwoty. Licząc własne oszczędności, to wciąż za mało. – Australia jest moim marzeniem od dawna. Myślę, że każdy kto uprawia speedrower, marzy o wyjeździe w to miejsce. Wiadomo, że każdy ma swoje cele. Ja np. chcę wywalczyć złoto w młodzieżowych mistrzostwach świata i pokazać się z jak najlepszej strony w zawodach otwartych dla wszystkich. Na razie nie biorę pod uwagę tego, że pieniądze staną mi na przeszkodzie. Podjąłem się pracy, nie liczę tylko na kibiców i firmy, którzy we mnie bardzo wierzą. Można polegać na innych, ale głównie trzeba brać sprawy we własne ręce i ja taki mam zamiar – mówi naszemu portalowi gnieźnianin.
Dodajmy, że Menz to aktualny mistrz kraju w kat. do 18 i 23 lat i jeden z liderów Orła. Jeśli ktoś chciałby go wspomóc w marzeniach link do zrzutki jest TUTAJ
0 komentarzy