Już za kilka chwil usiądziemy do wigilijnego stołu. Sportowe emocje na moment zejdą na dalszy plan, a zagości miłość, serdeczność, potrzeba bycia blisko z tymi, na których nam zależy. Zapytaliśmy znane osoby gnieźnieńskiego sportu, czego życzą sobie w tym roku na święta.
Jakub Czaprowicz (trener boksu): Marzenia materialne są błache, więc nie mam specjalnych życzeń ani marzeń. Z rzeczy istotnych tak naprawdę mam wszystko więc chyba pozostaje mi życzyć moim córeczkom, by były zawsze zdrowe i szczęśliwe.
Dariusz Dobrzycki (koszykarz): Życzyłbym sobie przede wszystkim zdrowia, żeby móc robić to co kocham i skończyć granie w koszykówkę na własnych warunkach. Po cichu fajnie by było zrobić lepszy wynik z zespołem, niż to być w latach ubiegłych. Awans byłby całkiem dobrym prezentem na kolejny rok.
Monika Łęgowska (piłkarka ręczna): Życzyłabym sobie pod choinkę bardzo dużo zdrowia, które jest nam sportsmenkom bardzo potrzebne. Trochę też wytrwałości w założonych celach, tych na boisku, jak i w życiu osobistym. Z rzeczy materialnych nie mam nic specjalnego na liście. Chyba wyrosłam z tego co kiedyś chciałam dostać.
Przemysław Gnat (trener jiu-jitsu): Ze sportowych życzeń to chciałbym, aby każdy klub w Gnieźnie się rozwijał i piął w górę. Życzę więc tego wszystkich działaczom i sportowcom, a oprócz tego zdrowych i spokojnych świąt i szczęśliwego nowego roku. Mam nadzieję, że będzie obfitował w piękne, emocjonujące wydarzenia sportowe.
Andrzej Krzyścin (organizator imprez biegowych): Z materialnych życzeń pod choinkę ucieszyłbym się z nowych, wygodnych butów narciarskich. Z niematerialnych rzeczy natomiast, chciałbym żeby Gwiazdor przyniósł stabilizację, tak żeby przyszłość stała się w miarę przewidywalna, no i oczywiście zdrowie połączone z brakiem kontuzji, co pozwoliłoby mi wrócić do startów w biegach ulicznych
Aleksandra Politowicz (karateczka): Jeśli mam w tym roku o coś poprosić Gwiazdora to chciałabym nowe kimono i nie pogniewam się, jakby wpadła jeszcze jakaś torebka 🙂 A że weszłam już także w kolejny etap życia, to byłabym zadowolona np. z nowej patelni. Prezenty to jednak drugorzędna sprawa, bo bardzo lubię rodzinną atmosferę świąt i to jest dla mnie upominek.
0 komentarzy