Wielkie emocje we Włoszakowicach! Szczypiorniak Bank Spółdzielczy Gniezno stoczył niesamowicie zacięty pojedynek z tamtejszym SPR-em. Zwycięzcę wyłoniły rzuty karne, w których 5:4 triumfowali gospodarze.
Rywalizacja od początku miała charakter bardzo zaciętej. W 14. minucie gospodarzom udało się odskoczyć na trzy bramki, ale Szczypiorniak dość szybko zniwelował te straty. Przed przerwą żadna z drużyn nie była w stanie zbudować poważniejszej przewagi. Ze skromną, jednobramkową zaliczką do szatni schodzili gnieźnianie.
Druga połowa rozpoczęła się od wymiany ciosów. W 42. minucie serię trzech trafień z rzędu zainicjowali przyjezdni, co sprawiło, że odskoczyli na 20:17. W 55. minucie rywale zdołali ich dogonić, co zwiastowało niesamowicie emocjonującą końcówkę. Takiego come backu gospodarzy nie spodziewał się jednak chyba nikt.
59. minuta to prowadzanie Szczypiorniaka 29:26. Co wydarzyło się później? Później, co jest wręcz nie do pomyślenia, gospodarze rzucili trzy bramki z rzędu, a wszystkie z nich zapisali na swoim koncie w 60. minucie! Wyrównali (29:29), doprowadzając do rzutów karnych, w których SPR wygrał 5:4.
Szczypiorniak Bank Spółdzielczy Gniezno: Wolny, Zarzycki – Sobański 4, Kapella, Bałdyga, Grzelak, Szymkowiak 4, Siudeja 3, Ostrowski M. 4, Kędziora 4, Łuczak 1, Nowak 6, Kniaź 1, Hanuszczak 2, Ostrowski K., Miemietz.
0 komentarzy