Po niedzielnym spotkaniu Szczypiorniaka Gniezno przeciwko Polonii Środa Wielkopolska udało nam się porozmawiać z bramkostrzelnym rozgrywającym Wilków, Marcinem Fijałkowskim.
Patryk Chyła, SportoweGniezno.pl: Jesteście póki co niepokonani na własnym terenie, będziecie chcieli to podtrzymać do końca sezonu?
Marcin Fijałkowski, rozgrywający Szczypiorniaka Gniezno: Oczywiście, że tak. Mam wrażenie, że jeśli będziemy grać u nas całym zespołem, zresztą tak samo na wyjeździe, to będziemy wygrywać mecze. Jeśli będzie – z różnych powodów – brakowało czterech czy pięciu zawodników, zaczniemy mieć problemy. Jesteśmy kolektywem, zgranym zespołem i tak jak to było widoczne na boisku, jako zgrany zespół będziemy wygrywać. Mając braki kadrowe będzie ciężko, ale oczywiście będziemy walczyć.
Ostatnio przegraliście u siebie z Polonią, teraz przyszedł czas na rewanż i to w dodatku udany. Jaka jest różnica w waszej grze pomiędzy tymi spotkaniami, co było w tym meczu takiego, czego zabrakło poprzednio?
Brakowało walki w obronie i powrotu do obrony. Poza tym wszystko było okej, ale mecze wygrywa się obroną.
Jak ocenisz postawę bramkarzy w tym spotkaniu?
Michał pokazał klasę. Jest bramkarzem doświadczonym, wiedziałem, że w końcu wypali i mu się udało w tym meczu. Jeśli chodzi o bramkarza przeciwnego to spodziewałem się, że może być różnie, bo widziałem na poprzednich spotkaniach, że grał w kratkę. Dzisiaj dobrze bronił, to nie był dla nas łatwy mecz i musieliśmy się przyłożyć do rzutów.
0 komentarzy