Nie udało się dziś pokonać lidera tabeli z Krapkowic. Otmęt okazał się minimalnie lepszy, wygrywając w meczu II ligi z Kapi Meble MKS PR II 19-23.
W Gnieźnie doszło dziś do ciekawego meczu drużyn znajdujących się w samym czubie tabeli. MKS przed tym spotkaniem zajmował trzecie, a Otmęt pierwsze miejsce w grupie, więc należało spodziewać się sporych emocji. Mecz lepiej rozpoczęły gnieźnianki, które po m.in trzech golach Agaty Alwin objęły prowadzenie 6-3. Wystarczyła jednak przerwa na żądanie trenera gości, a w meczu nastąpił gwałtowny zwrot. Natalia Staszkiewicz (w sumie 8 bramek) trafiała jak na zawołanie, MKS zaczął popełniać błędy i mecz przybrał już inne oblicze.
Jednak aż do 36 minuty, gdy na tablicy widniał remis 15-15, żadna z drużyn nie mogła być pewnym wygranej. Przyjezdne miały jednak dwie armaty, z których druga odpaliła w idealnym momencie. Agnieszka Blozik niemal w pojedynkę zdobywała w drugiej części bramki (5) i to ona wyprowadziła koleżanki na trzybramkowe prowadzenie 16-19. To był ważny moment w meczu, bo mimo że MKS zbliżył się jeszcze na jedno trafienie, to przyjezdnych już nie dogonił. Kolejne trzy bramki w końcówce Staszkiewicz załatwiły sprawę końcowego triumfu drużyny z Krapkowic
Kapi Meble MKS PR II Gniezno – Otmęt Krapkowice 19-23 (12-13)
Bramki dla MKS: Alwin 5, Dolacińska 4, Tanaś i Niedzielska 3, Rachela 2, Łachowska i Musiał 1
Najwięcej dla Otmętu: Staszkiewicz 8, Blozik 7
0 komentarzy