Piłkarze Mieszka zakończyli wyjątkowo trudną kampanię ligową. Dziś w pożegnalnym spotkaniu w wydaniu czwartoligowym, gnieźnianie ulegli Pomorzaninowi Toruń 0-3.
To nie był sezon który ani dziennikarzom, ani też trenerom i piłkarzom będzie dobrze się kojarzył. Biało-niebiescy zaliczyli jeden z najbardziej fatalnych okresów w swojej historii nie odnosząc żadnego zwycięstwa. Ich bilans to cztery remisy i aż 31 porażek. Bilans bramkowy? 15-126!
Dzisiejsze spotkanie niczym nie różniło się od tego, co już widzieliśmy. Mieszko z trudem wyprawiał się pod pole karne rywali, a jeśli już to zrobił, nie było z tego żadnego efektu. Pomorzanin pierwszą bramkę zdobył w 15 minucie po uderzeniu Masato Hayashi’ego. Długimi momentami wydawało się, jakby myślami gospodarze byli już na wakacjach, bo w ich grze nie było żadnej koncepcji, a tylko indywidualne zrywy pozwalały przenieść piłkę jak najdalej od swojego pola karnego. Kolejnego gola goście strzelili w 68 minucie, gdy w polu karnym piłkę otrzymał Nicolas Kankowski, obrócił się z nią i z łatwością wpakował do siatki. Gnieźnianie tylko raz stworzyli realne zagrożenie w tej części, gdy w 70 minucie, Dawid Urbaniak bardzo ładnie uderzył piłkę głową i bramkarz gości miał ogromne kłopoty. Miejscowi jeszcze raz zostali skarceni w ostatnich sekundach, gdy z lewego skrzydła mocno przymierzył przy wewnętrznym słupku Dawid Zaborowski, kończąc tegoroczny sezon w wydaniu Mieszka.
Mieszko Gniezno – Pomorzanin Toruń 0-3 (0-1)
0 komentarzy