Piłkarze Mieszka przełamali w końcu fatalną passę spotkań bez zwycięstwa i dziś pokonali u siebie Tarnowię Tarnowo Podgórne 2-1.
Każda zła seria musi się w końcu skończyć i ta właśnie znalazła swój finał. Po remisie w Wągrowcu, dziś gnieźnianie wywalczyli komplet punktów z Tarnovią. To, że może być nieźle, zwiastowała już pierwsza połowa, która przebiegała pod dyktando gospodarzy i w której conajmniej trzykrotnie mogliśmy i powinnismy cieszyć się z bramki. Niewykorzystane sytuacje niestety lubią się mścić i to powiedzenie znalazło swój finał na początku drugiej połowy. Goście wykorzystali jeden błąd defensywy i objęli prowadzenie. Mieszkowcy nie dali się jednak dalej zepchnąć jak to było w ostatnich meczach i odpowiedzieli najlepiej jak mogli. Strzelili w odstępie 120 sekund dwie bramki – najpierw idealnie główką przymierzył Hoffmann po podaniu Steinke, a po chwili po zagraniu ręką w polu karnym, karnego na gola zamienił Zimmer. W końcówce obie drużyny miały jeszcze swoje szanse, najpierw w słupek trafił Wolkiewicz, a tuż przed końcem w poprzeczkę trafili przyjezdni.
Mieszko Gniezno – Tarnovia Tarnowo Podgórne 2-1 (0-0)
Bramki dla Mieszka: Hoffmann, Zimmer (k)
0 komentarzy