Kolejnej wysokiej porażki doznali w rozgrywkach III ligi piłkarze Mieszka. W sobotę, 17 października przegrali w Toruniu z Elaną 5-0. Szansa na pierwsze punkty dopiero za tydzień.
Nie widać póki co światełka w tunelu, które miałoby zaświecić dla Mieszka. Gnieźnianie w meczu z przeciętną Elaną, która odniosła do tej pory ledwie dwa zwycięstwa zanotowali kolejną wysoką porażkę. Bardziej od porażek boli jednak to, że biało-niebiescy prócz Jakuba Hoffmanna nie mają praktycznie kim straszyć w ataku. Znów mimo kilku strzeleckich okazji, nie zdołaliśmy ani razu pokonać bramkarza gości i na bilans bramkowy w tabeli lepiej nie patrzeć zbyt długo (7-46)
Strzelanie gospodarze zaczęli w 10 minucie po trafieniu Łukasza Furtoka. Do przerwy jeszcze dwukrotnie znaleźli receptę na gole, strzelając w 31 (Marcin Matusz) i 37 minucie (Munoz). Gnieźnianie długo dzielnie trzymali się po przerwie, niestety jeszcze dwukrotnie skapitulowali. Oba gole zapisał na swoim koncie Hubert Antkowiak.
Kolejny mecz Mieszka w sobotę, 24 października o 14.00 przy Strumykowej z Górnikiem Konin. Będzie to najlepsza okazja do zdobycia pierwszych punktów, bo koninianie są tuż nad Mieszkiem, także nie mając na koncie wygranej. Jak nie teraz, to kiedy?
Elana Toruń – Mieszko Gniezno 5-0 (3-0)
Łukasz Furtok 10’, Marcin Matusz 31’, Munoz 37’, Hubert Antkowiak 70’, 90’
0 komentarzy