Wiemy już jakiej kontuzji doznał w Rzeszowie Sam Masters. Zawodnik pechowo upadł podczas ostatniego ligowego meczu Startu.
Nie tak jak chcieliśmy zakończył się sezon dla Startu Gniezno, nie tak wymarzył go sobie również lider gnieźnian. Sam Masters jechał na pewnej drugiej pozycji i na łuku nieoczekiwanie zdefektował mu motocykl, co zakończyło się upadkiem. Jadący za jego plecami Hellstroem Baengs wpadł w Australijczyka i obaj wylądowali na bandzie. Jak donoszą WP SportoweFakty.pl., Masters doznał złamania kciuka prawej dłoni.
0 komentarzy