Mimo, że do rewanżowego meczu finałowego KLŻ w Gnieźnie pozostało jeszcze sporo czasu, już wisi nad nim widmo przełożenia. Prognozy pogody na drugą część tygodnia sa fatalne! Przygotowana na taką ewentualność jest Unia Tarnów, która pomyślała wcześniej, jak nie dać „wyzdrowieć” Danielowi Jeleniewskiemu.

Według naszych informacji, w środę może zostać ogłoszona decyzja o przełożeniu rewanżowego meczu w Gnieźnie z Unią Tarnów, o ile oczywiście prognozy dalej będą tak niekorzystne. Od czwartku zapowiadane są duże opady deszczu, więc taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny. Będzie miało to swoje konsekwencje, w przypadku Startu pozytywne.

Każdy dodatkowy dzień wolnego od jazdy na motocyklu, jest dziś na korzyść Mikołaja Czapli. Junior jutro przejdzie szczegółowe badania, które mają dać odpowiedź, w jakim stanie jest kontuzjowany bark, szczególnie po ostatnim treningu. Jeśli spotkanie byłoby przełożone, szanse na występ wzrastają niewspółmiernie, choć i na tą sobotę żużlowiec chciałby być do dyspozycji trenera. O ile nie zakażą tego lekarze. Co z innym „kontuzjowanym” zawodnikiem, tym razem z obozu Unii Tarnów?

Daniel Jeleniewski na pewno nie wystąpi w Gnieźnie zarówno w tą sobotę, jak i uwaga… w następną! Sztab tarnowian dobrze przemyślał co zrobić, by nie komplikować sobie sytuacji z „ZZ” i czasem nie musieć stawiać na nogi żużlowca, gdyby mecz trzeba było przekładać. Jak dowiedzieliśmy się, Jeleniewskiego wysłano na 16-dniowe L4, obowiązujące aż do kolejnej niedzieli! Nie ma więc obaw, by przyjeżdżać do Gniezna z niepewnym ogniwem, no chyba, że… mecz zostanie rozegrany po 22 września. Wtedy Unia będzie miała dylemat.