Stal Gorzów uporała się z największym finansowym „pożarem” w swojej historii i przystąpi ostatecznie do kolejnego sezonu Ekstraligi. Klub renegocjował warunki z zawodnikami i choć to raczej symboliczne kwoty, wiemy, ile planuje wydać na swoich zawodników.
W kadrze Stali jest oczywiście kolejny rok z rzędu Oskar Fajfer. Gnieźnianin bardzo chce odbudować się po nie najlepszym sezonie i jeśli ma w planach zagrzać miejsce w Ekstralidze na dłużej, musi to zrobić. Gorzowianie walcząc z ogromnym długiem renegocjowali nieco kontrakty z największymi gwiazdami (mówi się o ok. 10%), nie wiadomo jednak czy w tym gronie jest wychowanek Startu.
Klub… pominął go publikując informację o planowanych wydatkach w sezonie 2025. Można tylko przypuszczać, że ktoś przeoczył jednego ze swoich zawodników, choć przy tak wąskiej kadrze brzmi to dosyć kuriozalnie. Tak, czy owak, cyfry się zgadzają. Stal chce wydać na wszystkich łącznie 11,4 miliona zł. Jeśli zliczymy poniższe wydatki wyliczone niemal co do złotówki, widać dokładnie, że nie zgadza się z ona (podliczając pięciu żużlowców wychodzi 10,4mln) z kwotą podaną wcześniej. Pisząc prościej – brakuje okrągłej „bańki”. Jest to z pewnością kontrakt (tzw. podpis plus punktówka) Oskara Fajfera i tyle Stal zakłada na niego w sezonie 2025.
Anders Thomsen: 3 242 520,30 zł
Martin Vaculik: 3 033 708,00 zł
Andrzej Lebiediew: 1 750 000,00 zł (zamiast Szymona Woźniaka)
Oskar Paluch: 1 700 000,00 zł
Hubert Jabłoński: 700 000 zł (o ile dołączy w miejsce Jakuba Miśkowiaka)
fot. Radek Kalina
0 komentarzy