Główna Komisja Sportu Żużlowego nie ma na razie zamiaru opublikować terminarza Krajowej Ligi Żużlowej. Przed chwilą podała najnowszy komunikat w tej sprawie, w którym tłumaczy dlaczego tak się dzieje. Zapowiada także „atrakcyjne play-offy”
Ci kibice, którzy czekają na rozkład jazdy Startu Gniezno muszą się uzbroić w cierpliwość. GKSŻ nie opublikuje na razie kalendarza, bo nie wie, ile drużyn pojedzie finalnie w lidze. Jak czytamy w komunikacie, dalej niepewny jest los klubów z Krakowa i Rawicza (o tym drugim pisaliśmy już kilka dni temu, że nie ma szans na jazdę), jednak centrala chce „czekać”. – Przed startem sezonu 2023 czekaliśmy do początku marca na Polonię Piła i to się opłaciło. Poza tym każdy powracający do ligi ośrodek, to będzie dla nas wszystkich powód do satysfakcji. Jeśli Kraków czy Rawicz finalnie wystartuje, to myślę, że to nam wszystko zrekompensuje. Oczywiście może się nie udać, ale w interesie żużla warto poczekać. Już w grudniu mieliśmy gotowy wariant dla sześciu, siedmiu i ośmiu drużyn. I to się nie zmienia. W tej chwili mamy sześciu pewniaków i spokojnie czekamy na rozwój wydarzeń. Jesteśmy gotowi na różne scenariusze. Już to mówiłem po pierwszych rozstrzygnięciach zespołu do spraw licencji, a teraz tylko to powtórzę, że bez względu na wszystko przygotujemy atrakcyjny play-off – komentuje na łamach polskizuzel.pl, wiceprzewodniczący GKSŻ Dariusz Cieślak.
0 komentarzy