Mieszko dobrze zaczął rundę wiosenną, wygrywając 2-0 w Jarocinie. Teraz czeka ją starcie z rywalem, który jako jedyny jest niepokonany na wyjazdach, choć zajmuje dopiero dziewiątą lokatę.
Po nieudanej przygodzie z Pucharem Polski, liga tchnęła nadzieję, że start wiosennej rundy nie będzie zły. Mieszkowcy wygrali bez straty gola z Jarotą i już wyczekują pierwszego domowego spotkania. Rywalem w najbliższy weekend będzie Korona Piaski, czyli bezpośredni sąsiad w tabeli i… ciekawy przeciwnik. Korona jako jedyny zespół w tym sezonie, nie przegrała jeszcze wyjazdowego meczu, notując w dziewięciu delegacjach aż cztery zwycięstwa i pięć remisów. Czy Mieszko przerwie ich dobrą passę?
Szkoleniowiec gnieźnian cieszy się, że jego kadra została nieco wzmocniona, bo do zespołu dołączyli przypomnijmy Jakub Poterski, który tylko pół roku spędził w trzecioligowej Noteci Czarnków, oraz Gracjan Konieczny, którego w Gnieźnie nie było przez półtora roku (Sokół Kleczew). – Dopięliśmy kadrę personalnie i ostatnie dni były dla nas dynamiczne – mówi nam Kamil Szulc. – Doszedł Kuba Poterski i Gracjan Konieczny, ten drugi co prawda zmaga się jeszcze z małym urazem, ale będzie wkrótce gotowy. Jeśli więc chodzi o kadrę to jesteśmy gotowi personalnie, nieźle jest także motorycznie. Wiadomo, że liga jest taką „wyrocznią” i każdy będzie czymś zaskakiwał, ale rozpoczęliśmy bardzo dobrze i to jest ważne. Teraz pracujemy jeszcze nad rozwiązaniami w ataku, chcemy aby także zmiennicy byli bardziej skuteczni, gdy np. zabraknie Adama Koniecznego.
0 komentarzy