Start Gniezno przegrał w minionym sezonie rywalizację na torze ze Stalą Rzeszów. Wiemy już, jak bardzo różniły się budżety obu ekip. Różnica jest ogromna!
Drużyna z Podkarpacia była w minionym sezonie faworytem do awansu i swój plan zrealizowała. Stal zbudowała najsilniejszą drużynę, w trakcie sezonu dokontraktowała jeszcze Krystiana Pieszczka, eliminując praktycznie wszystkie luki w składzie. To musiało kosztować mnóstwo pieniędzy i tak rzeczywiście było.
Znamy niemal dokładną finansową różnicę jaka dzieliła w 2023 roku obie drużyny, a która w konsekwencji pozwoliła zbudować rzeszowianom silniejszy team. Jak donoszą WP Sportowefakty.pl, Stal do zrealizowania celu potrzebowała około sześciu milionów złotych (w przyszłym roku ich budżet wzrośnie nawet o połowę!), kończąc dodatkowo rok na plusie. Gnieźnianie nie mieli na tym polu najmniejszych szans, bo jak z kolei nieoficjalnie ustaliliśmy, miniony sezon kosztował ich około cztery miliony złotych. Dwumilionowa luka na tym etapie rozgrywek to ogromna przepaść, pozwalająca na angaż np. dwóch dobrej klasy pierwszoligowych jeźdźców.
0 komentarzy