Kadra futsalowego KS-u uszczupli się od 1 stycznia. Nieoczekiwanie z gry w hali wycofuje się Kamil Kijak, którego niedzielny mecz przy Sportowej jak się okazuje, był ostatnim w karierze.
To zaskakująca informacja dla działaczy biało-czerwonych i zapewne kibiców gnieźnieńskiego klubu. Od nowego sezonu drużyna KS-u będzie musiała radzić sobie bez jednego z podstawowych graczy.
Kamil Kijak, jak ustaliliśmy postanowił odwiesić buty na kołku i zakończyć futsalową karierę. O swojej decyzji poinformował prezesa klubu po niedzielnym spotkaniu, nam potwierdził, że rzeczywiście jest to ostateczna decyzja. Co na nią wpłynęło? – Kilka kwestii – mówi naszemu portalowi. – Dwadzieścia trzy lata bodajże gram w piłkę, a z tym związane jest wiele wyrzeczeń i rozterek. Teraz mam rodzinę, małego syna i chciałbym im więcej czasu poświęcić, bo do tej pory musieli układać swoje plany pode mnie. Do tego powroty do domu w różnych humorach, ze stresem, tak nie może być. Czas, żeby ta sytuacja się odwróciła. Ja już przed rokiem o tym delikatnie myślałem, miałem jednak dobrą formę i nie chciałem tak tego kończyć. Przy tej okazji bardzo dziękuję prezesowi Krajewskiemu, który mi zaufał i dał szansę w Gnieźnie. Jestem mu bardzo wdzięczny za wszystko co dla mnie zrobił. To dla mnie bardzo trudna decyzja, bo kocham piłkę, ale też kocham swoją rodzinę i musiałem podjąć tylko jedną decyzję. Rodzina zawsze wygrywa. Klub będę jednak wspominał świetnie, bo poznałem super ludzi, otrzymałem od wszystkich bezgraniczne zaufanie i raz jeszcze wszystkim dziękuję, a w szczególności Adamowi Heliaszowi, oraz Leszkowi Krajewskiemu – kończy K.Kijak.
Sympatycznemu zawodnikowi KS-u życzymy zatem wszelkiej pomyślności!
0 komentarzy