Start Gniezno i Unia Tarnów odliczają już godziny do pierwszego finałowego meczu, który odbędzie się jutro (sobota, 13.30). Po ostatnim półfinale, zapytaliśmy przedstawicieli Kolejarza Opole, kto ich zdaniem jest faworytem. Zaskoczeni?
Robert Chmiel: Moim zdaniem Gniezno jest faworytem do wygrania finału, mówię to szczerze. Macie dosyć wyrównany skład, każdy coś dorzuca na torze, nie widzę zbyt wielu słabych punktów i chyba są u was większe rezerwy niż w Unii. Jeśli w finale pojechałby jeszcze Mikołaj Czapla, szala na korzyść Startu przechyliłaby się jeszcze bardziej. On robił ostatnio dużą różnicę, no ale z tego co wiem, chyba będzie ciężko mu wrócić. Tarnów oczywiście będzie miał swojej atuty, ale tor także przemawia za Gnieznem, bo moim zdaniem tutaj jest gorzej się spasować niż tam. Takie mam przeczucia.
Mathias Thoernbleom: Stawiam na Start. Macie tutaj okropny tor do ustawień i moim zdaniem to jest wasz największy atut.
Jarosław Dymek (menedżer): Dwumecz zapowiada się świetnie i ja nawet nie patrzę i nie słucham tego, co mówi się o problemach finansowych obu klubów. To mnie teraz nie interesuje, patrzę na aspekt sportowy. Na dziś bardzo ciężko wskazać pewnego faworyta, bo go chyba nie ma. Jeżeli miałbym jednak obstawiać, to minimalną przewagę ma Start. Dlaczego? Tor i jeszcze raz tor. On jest naprawdę specyficzny i tutaj trzeba go rozgryźć dokładnie jak chce się dobrze punktować. Miejscowi oczywiście go znają i to jest ten atut, który moim zdaniem może być ważny w finale. Unia też ma inny obiekt, bardzo długi tor, ale Start ma więcej argumentów żeby u siebie odrobić ewentualną stratę.
0 komentarzy