Katarzyna Cygan jest jedną z nowych postaci w zespole MKS. Pierwszy raz rozmawialiśmy z nią, pytając o pierwsze wrażenia, plany i marzenia.
Gnieźnienski zespół jest już od kilku tygodni na pełnych treningowych obrotach. Ma za sobą krótkie zgrupowanie w Słowacji, sparing z mistrzyniami Polski, a przed sobą jeszcze m.in silnie obsadzony turniej w Brnie. Oczy wielu, z oczywistych względów, są skierowane często na nowe twarze. Jedną z nich jest Kasia Cygan, którą zapytaliśmy o powody przejścia do Gniezna i wrażenia z pierwszych tygodni. Oto co powiedziała nam 24-latka.
Hubert Maciejewski/SG: Jak czujesz się w klubie i naszym mieście po pierwszych tygodniach?
Katarzyna Cygan/MKS: Naprawdę super. Zostałam miło przyjęta, ja także świetnie się tutaj czuję, ale to dopiero początek. Na razie w grze może nie ma jeszcze wielkiego zgrania, ale wszystko przed nami i idzie to już w dobrą stronę.
Skąd pomysł na transfer do Gniezna?
Jest wiele powodów. Jest to na pewno młody, ambitny zespół, ale nie tylko o to chodziło decydując się na przyjście tutaj. Chodzi o pewne ambicje, jak ta ekipa walczy i się rozwija. Chcę dokładnie tego samego i chcę tej drużynie pomóc w tych aspektach
Czy po pierwszych tygodniach w nowym otoczeniu coś ciebie szczególnie zaskoczyło, czy są to po prostu dobrze tobie znane obrazki i schematy?
Na pewno zaskoczyła mnie atmosfera. Pozytywna energia jest u wszystkich, którzy tworzą klub – od dziewczyn, po trenerów, osoby w biurze, na działaczach kończą. Niesamowite jest, że można mieć w głowie taki lekki luz i nie zawsze tylko żyć tym wszystkim co jest związane z grą. To jest fajne.
Jakie cele tobie przyświecają dziś patrząc na żółto-czarną koszulkę meczową?
Na pewno chcę się rozwinąć jako zawodniczka, ale to co już powiedziałam, pomóc całemu zespołowi. Jeśli uda się te dwie rzeczy połączyć, będę super zadowolona
Ile czasu zajmuje takie pełne wejście w tryby nowego zespołu i zrozumienie filozofii gry? Długo to trwa?
Trochę tak. Dziewczyny już pomogły mi w zrozumieniu pewnych niuansów, tak abym na treningach miała łatwiej. Ale wszystko powoli i będzie dobrze
Dziękuję za rozmowę
0 komentarzy