Piłka nożna

Mieszko - Ostrovia 5-1
Mieszko - Ostrów 3-2
Mieszko - Śrem 1-3

Żużel

Start - Unia 48-42
Unia - Start 51-38
Start - Kolejarz 53-37

Koszykówka

TS Basket - Konin 92-80
MKK - Zgierz 87-71
Gdańsk - MKK 86-75

Piłka ręczna

Szczypiorniak - Wrocław 31-22
Środa WLkp. - Szczypiorniak 31-33
MKS - Piotrcovia  34- 28

Futsal

KS - Białystok 1-1
Gdańsk - KS 7-5
Dragon - KS 9-2

Kapitan MKK mierzy w tym sezonie wysoko

MKK ma za sobą udane otwarcie ligi, dziś pytamy zatem o plany na ten sezon. Skierowaliśmy je do najbardziej doświadczonego gracza w naszym zespole, Dariusza Dobrzyckiego. 

Dla „Orłów” zaczął się właśnie kolejny drugoligowy sezon, w którym znów na pewno celem minimum będzie runda play-off. Początek wypadł okazale na parkiecie i trybunach, bo zwycięstwo nad ekipą Przemysława Zamojskiego, oklaskiwał komplet publiczności w hali SP3.

Nowymi twarzami w zespole są przypomnijmy, rozgrywający Krzysztof Rozpędowski (transfer z Ostrowa Wlkp.), oraz Piotr Krzebietke (Trefl Sopot). Jak daleko zajdzie nieco przebudowana drużyna dziś nie wiemy, ambicje kapitana „Orłów”, Dariusza Dobrzyckiego są jednak klarowne. – Wzmocniliśmy się przed tym sezonem i jestem niemal pewny, że to będą wzmocnienia nie tylko na papierze. Dynamiczni, młodzi, dobrze walczący, więc takich nigdy za dużo. Mamy w tym momencie 15 osób do trenowania, praktycznie wszyscy uczęszczają na nie regularnie, jest zdrowa rywalizacja i to już dziś widać.

Występujący już od 17 lat w Gnieźnie koszykarz, chciałby w tym sezonie zagrać o coś więcej niż tylko o 1, lub 2 rundę play-off. Kluczowe będzie uniknięcie kontuzji – dodaje Dobrzycki. – Wejście do play-off to jest dziś totalne minimum, ja po cichu liczę, że w końcu przystąpimy do finałowej rundy jako rozstawieni czyli na pozycjach 1-4. Sezon jest długi, mamy 30 spotkań, może się zdarzyć wszystko. Jeśli nie zdarzą się jakieś przykre kontuzje, to pozytywnie patrzę w przyszłość. Pierwszy test już został zaliczony, a nie był on łatwy. Graliśmy z Energą (73-63 – przyp.aut.), której nie znaliśmy, przyszło dużo kibiców, więc też pojawił się dodatkowy stres, ale wytrzymaliśmy. Życzyłbym sobie takiego klimatu w Gnieźnie co dwa tygodnie.

02 października 2024 | 17:14

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *