Piłka nożna

Mieszko - Huragan 1-1
Polonia Ch. - Mieszko 0-0
Mieszko - Wiara Lecha 2-2

Żużel

Start - Unia 48-42
Unia - Start 51-38
Start - Kolejarz 53-37

Koszykówka

AG Gdańsk - MKK 77-91
MKK - Basket Gorzów 108-82
Kruszwica - MKK 69-100

Piłka ręczna

MKS - FunFloor 31-31
Szczypiorniak - Grunwald II 29-29
MKS - Zagłębie 18-31

Futsal

Łowicz - KS 3-3
KS - Konin 4-2
Bojano - KS 9-2

Wyglądaliśmy śmiesznie przy gospodarzach (wypowiedzi)

Mecz z ostatnim w tabeli Gryfem miał być formalnością. Spotkanie ze Stomilem wielką niewiadomą. Goście wygrali 4 z ostatnich 5 spotkań i należało się spodziewać wszystkiego. Sklep Polski MKK mimo, że nie zagrał wybitnych meczów, to i tak z łatwością wygrał obie potyczki. Co o wczorajszym meczu i całym zapracowanym weekendzie powiedzieli koszykarze i trener Stomilu?

Krzysztof Wilangowski/trener Stomilu – Na pewno nie ułatwił nam zadania zepsuty autokar. Staliśmy w polu przez prawie dwie godziny i zamiast być wcześniej w hali spędziliśmy czas w zimnym busie. Druga sprawa to siła, którą prezentuje Gniezno, a w szczególności wzrost i waga to przy moich chłopakach proszę mi wybaczyć, ale wyglądało to śmiesznie. Ale są młodzi, starają się i to jest dla mnie najważniejsze. Nasza 20-punktowa przegrana nie odzwierciedla jednak do końca tego co działo się na boisku. Na co stać Gniezno w tym sezonie? Widać, że bardzo walczą i stać ich na wygranie w tym sezonie niejednego meczu.

Karol Tyborowski/Sklep Polski MKK – Bardzo się cieszymy, bo terminarz nam się ciekawie poukładał, a my to wykorzystujemy. Nie zmienia to faktu, że musieliśmy podejść do obu spotkań bardzo skoncentrowani i konsekwentnie realizować założenia. W meczu z Gryfem trochę byliśmy ospali, może podświadomie każdy oszczędzał siły na potyczkę ze Stomilem. Udało się wygrać oba spotkania i to jest najważniejsze. Teraz regeneracja i walczymy dalej.

Dariusz Dobrzycki/Sklep Polski MKK – Dwa zwycięstwa w ten weekend to był nasz cel i go zrealizowaliśmy. Cieszy nas bardziej ten dzisiejszy mecz z Olsztynem, bo z Goleniowem nasza gra nie była taka jakbyśmy chcieli. Dziś Stomil, który ostatnio miał dobrą passę trafił na naszą lepszą dyspozycję i mimo braku Piotra Golasińskiego nie pozostawiliśmy złudzeń kto jest lepszy. Widać, że sezon wchodzi w kluczowy moment i cieszy że nasza forma idzie w dobrym kierunku

26 lutego 2018 | 13:53

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *