Sklep Polski MKK odniósł drugie zwycięstwo w sezonie. Dziś przy Sportowej pokonał Trefla II Sopot 101-75 i jest to świetne otwarcie rozgrywek. Gnieźnianie mają komplet dwóch zwycięstw.
MKK szybko ustawił mecz pod siebie. Duet Szydłowski-A.Sobkowiak co chwilę w pierwszej kwarcie znajdował sposób na obronę gości, a gdy gospodarze dorzucili do tego jeszcze trzypunktowe rzuty, przewaga gnieźnian cały czas rosła. Drugą część z kolei dobrze otworzył inny duet w szeregach „Orłów” – Rau-Barański. Zdobył w sumie 14 punktów i dał MKK prowadzenie 37-19. Sopocianie często polowali na rzuty z dystansu, jednak tą broń odbezpieczyli dopiero po przerwie. Każda kolejna „trójka” tak bardzo nakręcała młody zespół znad morza, że piłka niemal sama zaczęła szukać obręczy. Naliczyliśmy w sumie siedem trzypunktowych prób i przewaga miejscowych w pewnym momencie stopniała do pięciu oczek.
Ostrzegawcza lampka rozpaliła się w naszych szeregach, jednak MKK ciągle zachowywał spokój na boisku, jakby był pewny, że dobra passa Trefla w końcu musi się skończyć. I się skończyła. Wygraliśmy decydujące minuty przedostatniej części 7-0 i przed finałową kwartą mieliśmy nieco większy komfort od rywali. – Stawiamy wszystko na jedną kartę – powiedział do swoich zawodników w tym momencie trener Trefla, bo jego podopieczni przegrywając 74-60 nie mieli nic do stracenia. Sopocianie znów zaczęli szukać szczęścia w „trójkach”, do tego bronili na całym boisku i znów gnieźnianie wpadli w tarapaty. Spryt, doświadczenie i siła fizyczna – te argumenty ostatecznie okazały się bronią MKK. Choć momentami wyglądaliśmy przy przeciwniku tak, jakbyśmy biegali w zbyt ciężkim obuwiu, to i tak przychyliliśmy szalę na swoją korzyść. W decydującym momencie Adrian Sobkowiak trafił dwie trójki i sopocianie musieli przełknąć gorycz drugiej porażki w sezonie.
Gnieźnianie w drugim meczu odnieśli drugie zwycięstwo i jest to doskonały prognostyk przed kolejnymi potyczkami.
Najwięcej punktów dla MKK: Szydłowski 18, Rau 16, M.Sobkowiak 14
0 komentarzy