Kto by się tego spodziewał! Po dwóch porażkach na własnym parkiecie drugoligowi koszykarze Sklepu Polskiego MKK pokonali dziś na wyjeździe AZS UMK PBDI Toruń 71-67!
Wydawało się, że byli bez formy. Wydawało się, że po tym co pokazali u siebie, w pierwszym wyjazdowym meczu będą tłem dla gospodarzy. A jednak. Orły pokazały tym wszystkim, którzy już postawili na nich „krzyżyk”, że wszelkie kalkulacje można sobie wsadzić w nos.
Mecz rozpoczął się od wzajemnej wymiany ciosów. Nikt nie potrafił odskoczyć na wyraźne prowadzenie, bo obie ekipy pudłowały tak, jakby umówiły się wcześniej, że nie będą sobie robić krzywdy. Nieco więcej opanowania w premierowej kwarcie wykazali gnieźnianie i zakończyli ją z 3-punktowym prowadzeniem.
Indywidualne błędy torunian w drugiej odsłonie pozwoliły MKK objąć po ponad trzech minutach siedmiopunktowe prowadzenie (15-22). Cała seria niecelnych rzutów gospodarzy pozwoliła gnieźnianom jeszcze powiekszyć przewagę i w pewnej chwili urosła ona już do 14-punktów (17-31). Wystarczył jednak krótki „przestój”, by AZS odrobił część strat i do przerwy przegrywał ośmioma oczkami.
Gospodarze wzięli się solidnie do odrabiania strat w czym nieco pomagali im przyjezdni. Straty E.Raua i M.Szydłowskiego i kilka błędnych decyzji pod koszem rywali, spowodowały, że na 4 minuty przed końcem mecz rozpoczął się od nowa, bo na tablicy pojawił się remis 43-43. Na szczęście ostatnie słowo w tej części należało do naszych graczy, a dokładnie do debiutującego M. Szorcza, który na 5 sekund przed końcem trafił za „3”
Świetnie rozpoczęła się też dla nas ostatnia część meczu, a było to głównie zasługą D.Wietrzyńskiego, który najpierw trafił za „dwa”, a po chwili poprawił „trójką” i znów złapaliśmy trochę oddechu, bo przewaga MKK wzrosła do 10-punktów (48-58). Torunianie nie zamierzali jednak oddać meczu bez walki i znów przycisnęli w ostatnich minutach. Znów zacięlismy się w ataku, a do tego popełnialiśmy niewymuszone błędy i po rzucie P.Plebanka zrobiło się tylko 62-63. W idealnym momencie odpalił jednak „trójkę” D.Dobrzycki, a po nim punkty zdobył jeszcze E.Rau. Uffff… MKK znów odskoczył rywalom i mógł do końca kontrolować boiskowe wydarzenia. Tak jednak mogło to wyglądać tylko na papierze. Mimo, że AZS miał jeszcze szanse nawet na objęcie prowadzenia, na 17 sekund przed końcem mając tylko 2 punkty straty i próbując trafić za „3”, to sztuka ta na szczęście nie udała się i goście po ostatnich rzutach osobistych mogli unieść w górę ręce w geście zwycięstwa.
Tego zwycięstwa potrzebowali niczym powietrza!!
AZS UMK PBDI Toruń – Sklep Polski MKK Gniezno 67-71 (12-15, 15-20, 19-17, 21-19)
Punkty dla MKK: M.Szydłowski 15, E.Rau i D.Dobrzycki 13, F.Andrzejewski 8, M.Sobkowiak i M.Szorcz 6, D.Wietrzyński 5, E.Chmielewski i K.Tyborowski 2
Punkty dla AZS: R.Plebanek 16, K.Maćkiewicz 15, S.Murowicki 12, I.Grochowski 10, J.Sowa 4, K.Lambarski 3, M.Karczewski i A.Lisewski 2
fot.facebook/mkk
0 komentarzy