Koszykarski MKK ma nad czym myśleć przed startem nowego sezonu. Z zespołu odeszło trzech ważnych graczy, którzy wybrali grę na zapleczu Ekstraklasy.
Dawno nie było tylu kadrowych ruchów u naszego drugoligowca. Wiemy już, że drużyna przystąpi do nowego sezonu w nieco zmienionym kształcie osobowym, bo za grę przy Sportowej podziękowało aż czterech koszykarzy: Daniel Kotwaiński, Piotr Leśniczak (na zdj.), Mateusz Rutkowski i Piotr Janowski. Straty są dotkliwe, bo tyko ostatni z nich pełnił drugoplanową rolę, reszta to bardzo ważni zawodnicy w talii Arka Konowalskiego. Trudno było ich jednak zatrzymać, skoro Leśniczakowi i Kotwasińskiemu oferty złożyły pierwszoligowe ośrodki. – Byli to czołowi gracze, zgadza się, ale tak młodzi i utalentowani zawodnicy są bardzo poszukiwani w tej chwili. Liczymy, że pokażą się z dobrej strony i jest to kolej rzeczy, której my się spodziewaliśmy. Nam jest ciężko przebić oferty dużo bogatszych klubów, a do tego z wyższej klasy rozgrywkowej. Myślę, że to też paradoksalnie wyróżnienie dla naszego klubu, bo po Adamie Brenku, Romanie Szymańskim i Łukaszu Walkowiaku, którzy mają podpisane kontrakty w Ekstraklasie, kolejni gracze idą krok wyżej – tłumaczy nam prezes, Tomasz Konowalski.
Kto jednak przyjdzie w zamian? Czy MKK ma już solidnych zmienników? Okazuje się, że tak i wcale nie muszą być gorsi. – Wiedzieliśmy już wcześniej kogo stracimy i mamy już nowych koszykarzy. Potrzymamy jeszcze chwilę w niepewności kibiców i dosłownie za chwilę odsłonimy karty. Zdradzę tylko, że są to twarze, które już były w Gnieźnie i niektórzy powinni ich kojarzyć. Uspokajam kibiców żeby byli spokojni, bo 3/4 zespołu zostało razem z nami, a pozyskaliśmy bardzo ciekawego rozgrywającego, a jeśli chodzi o gracza wysokiego, to wraca do nas nasz wychowanek – dodaje sternik klubu.
Jak ustaliliśmy, wspomniane dwa transfery będą jedynymi, które MKK sfinalizował. Nadal nie wiadomo jednak, kiedy ruszy nowy sezon 2.ligi. Szczegóły mamy poznać za ok. 2 tygodnie.
0 komentarzy