Fantastyczny mecz, być może najlepszy w tym sezonie, zagrali drugoligowi koszykarze Sklepu Polskiego MKK. Decydujące o sukcesie okazało się pięć minut trzeciej kwarty, w której gnieźnianie zdemolowali wicelidera tabeli z Tarnowa Podgórnego.
Dwie i pół wyrównane kwarty i koncert w połowie trzeciej. MKK znalazło złoty klucz w pewnym momencie i z gracją pokonało wysoko drużynę, która w tym sezonie tylko raz schodziła z parkietu pokonana. Seria zaczęła się od trójki Dobrzyckiego, któremu w tym meczu wszystko wychodziło, po nim dwukrotnie trafił Rau i gra Tarnovii zaczęła się sypać. To było pięć minut, które wstrząsnęły tarnowianinami, a ci dodatkowo zaczęli podejmować desperackie próby ratowania wyniku. Mylili się nie tylko z dystansu, ale i w prostych sytuacjach pod koszem. MKK natomiast grał z coraz większym luzem, w czwartej kwarcie całkowicie kontrolując wydarzenia na boisku. – Nie spodziewaliśmy się takiego scenariusza. Byliśmy pewni, że to będzie wyrównany mecz i taki był do połowy. Zawaliliśmy w obronie kluczowy moment, pozwoliliśmy MKK na zbiórki i straty 20-punktowej nie można na takim etapie odrobić – mówił były gracz MKK, Mateusz Rutkowski, grający w tym sezonie dla Tarnovii.
Sklep Polski MKK Gniezno – Tarnovia Tarnowo Podgórne 95-68 (24-17, 16-20, 29-12, 26-19)
Punkty dla MKK: Dobrzycki 28 (8/11), Rau 20, Kotwasiński 12, Lesniczak 11, Szydlowski 8, Kurka i Wietrzyński 3
0 komentarzy