Piłka nożna

LKS. - Mieszko 1-2
Lipno - Mieszko 2-2
Mieszko - Leszno 2-0

Żużel

Stal - Unia T. 49-41
Start - ....
Start - .....

Koszykówka

MKK - GAK 92-80
MKK - Boruta 73-64
Tarnovia - MKK 82-67

Piłka ręczna

MKS - Zagłębie 25-34
Oleśnicą - Szczypiorniak 30-25
Piotrcovia - MKS 28-31

Futsal

Wenecja - KS 2-3
TAF - KS 5-6
KS - Bojano 4-1

Były zawodnik PunchDown dla SportoweGniezno.pl: „Skandal, wstyd i żenada”

Nie zmienia się niestety stan Artura Walczaka, który przebywa we wrocławskim szpitalu. Informacje przekazane nam dziś przez osoby znajdujące się blisko rodziny są ciągle niepokojące, a sytuacja określana jest „na granicy życia i śmierci” 

Ciągle głęboka śpiączka, ciągle duży obrzęk mózgu, ciągle balans na cienkiej linii życia. Tak w skrócie można opisać to, co dzieje się w tej chwili na oddziale intensywnej terapii wrocławskiego szpitala, gdzie od piątkowej nocy przebywa Artur Walczak. Nie ma dziś nawet pisać o szansach na przeżycie, o których rozpisują się inni, bo sytuacja jest niezwykle dynamiczna. Najwięcej w tej chwili pisze i mówi się o tym, co wydarzyło się bezpośrednio po wydarzeniu i co ma miejsce od długiego czasu. Byli uczestnicy PunchDown, którzy kontaktują się z naszą redakcją chcą, aby zacząć głośno o tym mówić, bo sami nie zamierzają zostawić tego bez reakcji. – To jest skandal. Nikt z organizatorów nawet nie zainteresował się po gali, co stało się z Arturem. Wiem, że nawet do rodziny nie zadzwonili. Wstyd i żenada. Rodzina z internetu musiała się dowiadywać jaki jest stan Artura – mówi nam Michał Piszczek, były uczestnik PunchDown. 

Kto wie, czy potężne nokauty, których było kilka piątkowego wieczoru, to nie jest pośrednio efekt zmian, które wprowadzili organizatorzy. – Chcieli lepszych efektów, to pewne. Pomniejszyli więc stół, żeby zawodnicy mieli do siebie bliżej. Efekt jest więc taki, że dziś Artur walczy o życie. Jestem też ciekaw, czy zawodnicy mieli jakiekolwiek badania przed imprezą. Podejrzewam że żadnych! Gdzie była karetka? Na miejscu był tylko medyk od pierwszej pomocy, bo pewnie karetka to dużo większy koszt. Na szczęście policja już to wie i zajęła się tym. Proszę abyście to opublikowali, aby inni, którzy o tym myślą, wiedzieli jak to wygląda od środka – dodaje były zawodnik PunchDown. 

To tylko ułamek relacji, które otrzymujemy od wczoraj. Pozostałe są zbyt drastyczne, zbyt kontrowersyjne i takie, które są na pograniczu prawa. Głos po raz pierwszy zabrał też sam Dawid Zalewski, który znokautował gnieźnianina. – Kurde (…) mega mi przykro. Takiej sytuacji nigdy nikt by się nie spodziewał. Uważam, że błędem było to, że nie było karetki na miejscu. Ogólnie mega dziwna sytuacja, bo rozmawialiśmy jeszcze po walce, a później stracił przytomność. Mam nadzieję, że stan się poprawi – napisał „Zaleś”

Najważniejsze jest jednak teraz zdrowie „Walusia” i gdy tylko otrzymamy PEWNE I SPRAWDZONE informacje, niezwłocznie was poinformujemy.  

24 października 2021 | 12:29

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *