Piłka nożna

LKS. - Mieszko 1-2
Lipno - Mieszko 2-2
Mieszko - Leszno 2-0

Żużel

Stal - Unia T. 49-41
Start - ....
Start - .....

Koszykówka

MKK - GAK 92-80
MKK - Boruta 73-64
Tarnovia - MKK 82-67

Piłka ręczna

MKS - Zagłębie 25-34
Oleśnicą - Szczypiorniak 30-25
Piotrcovia - MKS 28-31

Futsal

Wenecja - KS 2-3
TAF - KS 5-6
KS - Bojano 4-1

Po półfinale IMP: Jeden wściekły, drugi załamany, trzeci buzujący

Za nami świetny półfinał IMP przy Wrzesińskiej, z dobrym dla nas finałem. W Lesznie o medale pojedzie Oskar Fajfer, jednak zawody miały swe podteksty. Wściekły na arbitra po turnieju był Norbert Kościuch, załamany wynikiem był „Pepe”, ze sprzętem walczył Kacper Gomólski, a kolejną „kratę” w Gnieźnie zaliczył Tomasz Gapiński. Jak zwykle u nas, najwięcej pomeczowych wywiadów!

Piotr Protasiewicz (6 pkt, 13.miejsce): Nie wiem co dziś poszło nie tak. Gdybym wiedział, to pojechałbym lepiej, a tak jest mizeria. Tor był naprawdę super do ścigania, nie chcę się usprawiedliwiać niczym, bo mam taką formę jak widać.

Norbert Kościuch (8 pkt, 8. miejsce): Nie powiem za dużo, bo nic nie nadawałoby się do publikacji. Jestem wściekły na pewne decyzje, bo zabrały mi finał.

Jakub Miśkowiak (8 pkt, 5. miejsce): Jechało mi się dziś naprawdę dobrze, bo lubię tutaj jeździć i po pierwszym przestrzeleniu z ustawieniami, później było już fajnie. Tor się jednak zmienił i znów poszliśmy nie najlepiej. Zawody były naprawdę fajne i bardzo cieszę się z awansu, bo nie było łatwo. Dla mnie to pierwszy finał i to mnie wyjątkowo cieszy.

Oskar Fajfer (11 pkt, 3.miejsce): Wszystko we mnie buzowało po wykluczeniu w pierwszym biegu i nie łatwo było zapanować nad emocjami. Na szczęście tą złość obróciłem pozytywnie, w walkę na torze i jest efekt. Trzymajcie za mnie kciuki, bo będę chciał w Lesznie zrealizować jedno ze swoich marzeń

Tomasz Gapiński (7 pkt, 9.miejsce): Szkoda niesamowicie, bo były to fajne zawody.Przekombinowałem w końcówce i jest mi naprawdę przykro. Chciałem awansować do finału, bo mam fajną formę, ale też stawka była silna i każdy chciał wejść. Jest na pewno duży niedosyt, bo popełniłem proste błędy. W Gnieźnie zawsze idzie mi w „kratę” i liczyłem na jakieś przełamanie.

Szymon Woźniak (9 pkt, 4.miejsce): Naprawdę świetne zawody mieliśmy tutaj. Tor był bardzo dobrze przygotowany, bezpieczny, ale też obsada była solidna. Było wielu chętnych do awansu i musiałem się nagimnastykować. Ja sobie nie pomogłem w czwartym wyścigu, gdy dałem się minąć na ostatnim kółku i wiedziałem, że na koniec trzeba „zewrzeć poślady”.

Kacper Gomólski (3 pkt, 15 miejsce): Wczoraj odebrałem silniki po serwisie, jechałem na świeżej ramie i to nigdy nie jest łatwe. Byłem zadowolony po swym pierwszym biegu, a później przytoczyły się pewne problemy. W trzecim wyścigu motocykl mi słabł, zmieniliśmy go, później rama mi pękła i znów zmiana motocykla. W czwartym biegu przytrafiły się problemy z łańcuchem, a w ostatnim wyścigu nie miałem już ochoty na nic.

09 czerwca 2021 | 20:36

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *