Mieszko śrubuje fatalne rekordy i znów przegrywa. W Policach w spotkaniu outsiderów tabeli, gnieźnianie ulegli dziś miejscowemu Chemikowi 3-1. Jedynym malutkim plus jest zdobyta bramka, po serii porażek do zera.
Dziesięć straconych bramek i jedna zdobyta, to bilans Mieszka w trakcie długiego weekendu. W czwartek gnieźnianie polegli w Jarocinie aż 7-0, a dziś ulegli w Policach Chemikowi. Gdy grają ze sobą outsiderzy tabeli fajerwerków nie można się spodziewać i ich faktycznie nie było. Wszystkie gole dla miejscowych padły po stałych fragmentach gry, pierwszą straciliśmy w 30 minucie, gdy po strzale Białka pechowo skiksował Bogajewski i było 1-0. Mieszkowcy wyrównali kwadrans później i zrobił to nie kto inny jak Jakub Hoffman. Indywidualną akcję wykończył precyzyjnym strzałem i wlał nadzieje na dalszą część meczu. Prysły one jeszcze przed przerwą, gdy na 2-1 po faulu Urbaniaka, trafił z rzutu karnego Maykhalowsky. Ostatnie trafienie oglądaliśmy w 69 minucie, gdy głową po wrzutce z rzutu wolnego trafił Midzio.
Chemik Police – Mieszko Gniezno 3-1
0 komentarzy