Dzieci, młodzież, dorośli, pojedyncze osoby, jak i całe rodziny – gnieźnieńska społeczność połączyła siły i wspólnie ruszyła z pomocą dla czteroletniej Aleksandry Żak. Sobotni III Sylwestrowy Bieg Charytatywny „Biegamy dla Oli” cieszył się dużym zainteresowaniem. Nie zabrakło również morsowania połączonego ze „światełkiem do nieba”!

Jak można spędzić ostatnie dni roku? Gnieźnianie pokazali, że najlepiej jest to zrobić pomagając. Na plaży przy jeziorze Winiary zebrało się kilkaset osób, chcących włączyć się do akcji pomocy Aleksandrze Żak – czteroletniej dziewczynce, chorującej na wielotorbielowatość nerek typu recesywnego, wielotorbielowatość wątroby oraz nadciśnienie tętnicze. Ponad 200 osób wzięło udział w zorganizowanym przez grupę Night Runners Gniezno III Sylwestrowym Biegu Charytatywnym „Biegamy dla Oli”. – Przygotowaliśmy 250 numerów dla biegaczy i mimo, że kilka z nich jeszcze nam zostało, to mamy większą frekwencję niż w zeszłym roku – mówi nam przedstawiciel grupy, Waldemar Wolek.

Uczestnicy wydarzenia mieli do wyboru trzy dystanse: 10 kilometrów biegu, 5 kilometrów biegu i 5 kilometrów nordic walkingu. Na trasie nie było jednak rywalizacji, a zabawa i rekreacja. Nie tylko biegaczy czy „kijkarzy” mogliśmy jednak zobaczyć na miejscu eventu. – Wiele osób przyszło tutaj z powodów innych niż bieganie, choćby ciekawość czy chęć wsparcia akcji, za co dziękujemy, gdyż każda dodatkowa kwota oznacza większą pomoc. Wydatnie pomogły też nam Królewskie Morsy Gniezno – dodaje Wolek. Oprócz biegaczy, pieniądze dla Oli zbierały również morsy, które urządziły w jeziorze Winiary sylwestrowe morsowanie. Całe wydarzenie zakończyło się wypuszczeniem „światełka do nieba”, które rozświetliło się różnymi kolorami nad Winiarami.

GALERIA: