To może być rekordowy budżet Mieszka. Klub robi wszystko by gracze w rundzie wiosennej mogli skupić się tylko na rywalizacji sportowej i prowadzi intensywne rozmowy z potencjalnymi sponsorami. Te na szczęście jak ustaliliśmy są łatwiejsze niż jeszcze kilka miesięcy wcześniej, bo biało-niebiescy świetnie radzą sobie w ligowej batalii, co z kolei ściągnęło na trybuny rekordową liczbę kibiców od wielu lat.

Frekwencja była na wielu spotkaniach wysoka, jednak 1200 osób na pojedynku z Tarnowią było wynikiem, o którym można było niedawno pomarzyć. To pokazało, że moda na piłkę w Pierwszej Stolicy nie minęła, a warunkiem są tylko wyniki sportowe by zapełnić trybuny przy Strumykowej. Klubowa kasa dzięki temu w końcu zaczęła się zapełniać wpływami z biletów, teraz jednak trzeba zaciskać kciuki by kasą sypnęły prywatne podmioty. – Liczymy że uda nam się zbudować budżet znacznie wyższy niż tegoroczny. Planujemy, że przy odrobinie szczęścia zgromadzimy ok 750 tys. zł. Ta kwota pozwoliłaby nam spokojnie funkcjonować przez cały rok, już przy założeniu awansu do 3.ligi. Gra o klasę wyżej wiąże się z dużo wyższymi kosztami, jednak ta kwota pozwoli nam by solidnie przygotować się do gry o wyższe cele – mówi SpotowemuGnieznu dyrektor sportowy Mieszka Dawid Frąckowiak.

Gdyby zatem działaczom udało się zgromadzić taką sumę, byłaby ona aż o połowę wyższa niż tegoroczna. Budżet 2017 Mieszka zamknie się bowiem kwotą ok 0,5.mln zł