Niesamowity bój stoczyli dziś w Poznaniu hokeiści Stelli Gniezno. Stawka była bardzo duża, bo wysokie miejsce przed rundą play-off.
Gnieźnianie mierzyli się z bezpośrednim sąsiadem w tabeli i obie drużyny wiedziały o co grają. Gospodarze, by marzyć o play-off, musieli jednak wygrać bardzo wysoko.
Lepiej zaczął AZS, który w 17. minucie objął prowadzenie po golu Patryka Pawlaka. Stelliści odpowiedzieli szybko, bo już 3.minuty później był remis po trafieniu z krótkiego rogu Huberta Grotowskiego. Do przerwy nic już się nie wydarzyło, za to po przerwie, znów gospodarze wyszli na prowadzenie.
W 38.minucie ponownie Pawlak wyprowadził swój zespół na prowadzenie, po golu z rogu, gnieźnianie jednak wyrównali na dziesięć minut przed końcem. Autorem był Poltaszewski, a trafił także po krótkim rogu. Gdy wydawalo się, że regulaminowy czas zakończy się remisem, na 120 sekund przed końcem trafił Bartosz Majek i to AZS wygrał 3-2. Stelliści zajęli 4.miejsce i w rundzie finałowej zagrają z Pomorzaninem.
0 komentarzy