Brązowi medaliści Halowych Mistrzostw Polski 2017 tym razem poza podium. Zawodnicy Startu 1954 Gniezno odpadli już po pierwszym dniu rywalizacji w tegorocznych finałach.
Zmagania w Gąsawie Startowcy rozpoczęli od trudnej przeprawy. Pierwszym rywalem gnieźnian był zespół Pomorzanina Toruń, faworyt grupy. Mimo tego, Start pokazał się w tym meczu z dobrej strony i po godzinie rywalizacji wynik był remisowy. Niestety, przed ostatnim gwizdkiem sędziego jeden z zawodników Pomorzanina oddał strzał, który wpadł do bramki Startowców i ustalił wynik spotkania na 3:4. Bramki dla czerwono-czarnych zdobyli Damian Szymański i Marcin Grotowski (dwie).
Meczem o pozostanie w turnieju dla Startu było spotkanie z AZS AWF Poznań. Podobnie jak poprzednie starcie, i to było wyrównane. Do przerwy to zawodnicy ze stolicy Wielkopolski prowadzili 0:1, ale Start zdołał doprowadzić do wyrównania, a na chwilę przed końcem spotkania wynik wynosił 2:2. Wtedy trener gnieźnian, Jakub Stranz, postanowił zdjąć z boiska bramkarza. Manewr ten pozwolił wyrównać stan rywalizacji w spotkaniu barażowym z Bałaganami Łubianka i przyczynił się do awansu na turniej finałowy, ale tym razem nie przyniósł rezultatu. Ryzyko się nie opłaciło, a zawodnicy AZS AWF zdobyli jeszcze 3 bramki, ustalając wynik spotkania na 2:5. Wynik ten wyrzucał Start z walki o medale, co oznacza, że zespół nie obroni trzeciego miejsca zajętego na ubiegłorocznych HMP.
Fotografia ilustrująca artykuł pochodzi z fanpage’a UKH Start 1954 Gniezno.
0 komentarzy