Stella Gniezno żegna się z halową Superligą. Dziś wieczorem w meczu barażowym nasi hokeiści przegrali w hali przy ul. Sportowej z LKS Gąsawa 2-6.
Na nic zdał się atut własnej hali i wyjątkowo duża frekwencja na trybunach. W jedynym meczu barażowym, który decydował o pozostaniu w elicie najlepszych drużyn w kraju, gnieźnianie byli dziś na własnym terenie o klasę słabsi od LKS-u Gąsawa. Goście przewyższali nas niemal w każdym elemencie. Byli lepiej zorganizowani, dobrze poruszali się po boisku, a co najważniejsze – byli przede wszystkim skuteczni, czego nie można powiedzieć o Stelli.
Na emocje w końcówce byłaby szansa, gdyby tylko udało się jej wykorzystać choć połowę szans, jakie miała z rzutów rożnych. Niestety na osiem prób, zaledwie raz Stelli udało się pokonać bramkarza Gąsawy. LKS tymczasem grał mądrze w polu, stosował wysoki pressing i tylko w końcówce pierwszej kwarty dał nadzieję Stelli, gdy ta strzeliła kontaktową bramkę na 2-1 po uderzeniu Marcina Lewartowskiego z rzutu rożnego. Gospodarze za ciosem jednak nie poszli i gdy w trzeciej kwarcie na tablicy pojawił się wynik 1-4, wiadomo było, że tylko kosmiczny zryw uratuje gnieźnian.
Z biegiem czasu Stella traciła jednak i nadzieje i siły, by cokolwiek zmienić. Akcje były rwane, strzałów z gry jak na lekarstwo, a w ostatniej części LKS nie dał już sobie ani razu strzelić bramki. Przyjezdni na sekundy przed końcową syreną dodatkowo postawili kropkę nad „i” strzelając szóstego gola. W przyszłym sezonie jedynym reprezentantem Gniezna w halowej Superlidze będzie więc Start.
Stella Gniezno – LKS Gąsawa 2-6
Bramki dla Stelli: M.Lewartowski, M.Meller
0 komentarzy