Drugiej porażki w sezonie doznał w superligowych rozgrywkach Start 1954. Ta może na koniec sezonu bardzo boleć, bo gnieźnianie przegrali na własnym boisku z LKS Gąsawa 3-4
Niedobrze wygląda sytuacja hokeistów Startu 1954. Gnieźnianie w arcyważnym meczu ulegli wczoraj gąsawianom, którzy w tym sezonie jeszcze nie wygrali. Przełamali się w najgorszym czasie i miejscu, wywożąc komplet punktów z Gniezna, choć mecz świetnie zaczął się dla miejscowych. Po golach Wejerowskiego i Szymańskiego prowadziliśmy już 2-0, jednak wystarczyły cztery minuty, by goście wyrównali. Najpierw zrobił to karnego Albert Wrzesiński, a po akcji trafienie zaliczy Jacek Krupiński. Startowcy odpowiedzieli po chwili golem na 3-2 autorstwa Dominika Małeckiego, jednak dwa ostatnie trafienia zaliczyli goście. Najpierw na 3-3 wyrównał ponownie Wrzesiński, a na 3 minuty przed końcem wynik ustalił Paweł Antoniewicz. Start pozostaje w lidze z jednym derbowym zwycięstwem nad Stellą.
Start 1954 Gniezno – LKS Gąsawa 3-4
Bramki dla Startu: Wejerowski, Szymański, Małecki
0 komentarzy