Znamy już triumfatora Nations Cup, który właśnie zakończył się w Gnieźnie. W finale doczekaliśmy się wielkich emocji i tzw. shoot-out’ów.
Nowozelandczycy i Francuzi długo kazali nam czekać na trafienia w wielkim finale. Pierwsza bramka padła dopiero w 54. minucie, gdy wynik otworzyła Nową Zelandia, po uderzeniu z półkola strzałowego. Francuzi wyrównali na 3. minuty przed końcem z krótkiego rogu, a że do końca wynik się nie zmienił mieliśmy konkurs karnych strzałów.
W nich od początku lepiej prezentowali się Nowozelandczycy, którzy trafili trzy pierwsze podejścia, Francuzi dwukrotnie się pomylili i ostatecznie wygrali ten element 4-3
0 komentarzy