Świetne informacje napłynęły do nas z Elbląga. Po niezwykle zaciętym meczu futsaliści KS-u Gniezno pokonali ostatnią w tabeli Concordię 3-2! Gnieźnianie przegrywali już 2-0, potrafili jednak przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Tym samym odnieśli pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.
Gnieźnianie zaczęli ten fatalnie tracąc do przerwy dwie bramki i nie strzelając żadnej pomimo kilku dogodnych sytuacji. Sytuacja odwróciła się w drugiej części. Tym razem szczęście uśmiechnęło się do KS-u, który zaczął nie tylko kreować dobre sytuacje, ale i je wykorzystywać. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się M.Marcinkowski, który zadał decydujący cios gospodarzom na 6 minut przed końcem. Na listę strzelców wcześniej wpisał się także D.Rychłowski i szalenie ważne zwycięstwo z zamykającą tabelę Concordią stało się faktem. Słaba skuteczność jest ciągle tym, co szwankuje w gnieźnieńskim zespole, powiedział nam Adam Heliasz.
– Mecz toczył się pod nasze dyktando, ale co z tego skoro nie potrafiliśmy tego udokumentować. Indywidualne błędy do tego spowodowały, że straciliśmy dwa gole. W drugiej połowie podeszliśmy agresywniej, co dało w końcu efekt. Brakuje nam cały czas skuteczności, bo dziś mieliśmy kilka okazji, ale na szczęście udało się wykorzystać jedną więcej od rywali.
fot. facebook/ksgniezno
0 komentarzy