Koszykarze Sklepu Polskiego MKK nie powiedzieli ostatniego słowa w play-off! Dziś wyrównali stan na 1-1 w II rundzie z AGH AZS Kraków. Końcówka meczu znów była okraszona niesamowitymi emocjami.
Mecz zaczął się obiecująco, bo MKK dobrze radzili sobie pod koszem rywali w pierwszej kwarcie. Potrafiliśmy postraszyć rywali i rzutem za trzy i skutecznym wejściem pod kosz, AGH pierwszy sygnał do ataku dał w drugiej części, gdy odrobił kilkupunktową stratę i wyszedł na prowadzenie. Gospodarze odpowiedzieli tym samym jeszcze przed przerwą i po dobrym fragmencie, zeszli do szatni przy prowadzeniu 43-34.
Trzecia część była najsłabszym momentem tego meczu w wydaniu MKK. Krakowianie nie dość że zniwelowali całą stratę, to jeszcze wyszli przed ostatnią częścią na dwupunktowe prowadzenie. O wszystkim miała zatem decydować ostatnią kwarta. Zaczęła się źle, a gdy rywale wyszli na ośmiopunktową przewagę, wydawało się że jest to koniec. „Orły” kolejny raz w tym sezonie udowodniły, że nie z takich problemów wychodziły i przy dużym dopingu kibiców wyszli na prowadzenie na 3:42 przed końcem. Ostatnie fragmenty okazały się koncertem!
Wychodzilo wszystko – rzuty z dystansu, dogrania pod kosz, krakowianie mogli tylko patrzeć jak pociąg zaczął odjeżdżać w ekspresowym tempie. MKK zachował zimną głowę do samego końca i wyrównał stan rywalizacji na 1-1. Decydujący mecz w Krakowie.
Sklep Polski MKK Gniezno – AZS AGH Kraków 87-77 (18-12, 25-22, 13-24, 31-19)
0 komentarzy