– Bardzo chciałem pokazać się jak najlepiej i chyba mi się udało – mówi Patryk Zieliński. Jeden z najbardziej utalentowanych kickbokserów w Gnieźnie, chce dokonywać wielkich rzeczy w tej dyscyplinie. Co nieco już pokazał, podczas ubiegłotygodniowej gali.
Jeszcze nie tak dawno nic nie wskazywało na to, że zamiast biegać po boisku za piłka, wejdzie do ringu. Patryk Zieliński (na zdj. po prawej) przez kilka lat trenował piłkę nożną i myślał, że tak już zostanie. Do pewnego momentu. Dwa lata temu stwierdził, że pora coś zmienić i zmienił. – Kolega podpowiedział mi, że jest w Gnieźnie klub, on sam chodzi i żebym do niego dołączył. Chciałem cos zmienić, bo w piłkę grałem już osiem lat i coś się wypaliło – mówi nam.
Trafił do klubu KKS Sporty Walki Gniezno i szybko zaczął zdobywać triumfy. Mimo młodego wieku ma już na swoim koncie tytuł wicemistrza Polski i brąz w MŚ (kat. 42kg) do lat 16. W gali „Gniezno Fight Night”, która odbyła się dokładnie tydzień temu, udowodnił swój nieprzeciętny talent nie tylko wygrywając walkę, ale i zgarnął puchar za najlepszą walkę. Jak dodaje, bardzo chciał dobrze wypaść przed swoimi kibicami i rodziną. – Wstałem rano i pomyślałem sobie – „to już dziś”! Nie mogłem początkowo uwierzyć, bo to wydarzenie to była dla mnie duża sprawa. Emocje trzymają mnie jeszcze teraz, choć już minęło trochę od walki. Bardzo chciałem pokazać się jak najlepiej i chyba mi się udało.
Zmieniając piłkę na sporty walki, musiał wszystkiego uczyć się od nowa. Trenuje intensywnie przez niemal cały tydzień i nie daje się ponieść się pokusom, by czasem odpuścić. – Jest zupełnie inaczej. W piłce można trochę poudawać, można powiedzieć, że boli cię np. kolano, bo są inni w zespole. Tutaj musisz liczyć tylko na siebie. Myślę, że to jest to. Chciałbym trenować kickboxing przez najbliższe lata i zdobywać laury. Moim celem jest zostanie mistrzem świata i zrobię wiele, aby to osiągnąć. Koledzy czasem wyciągają, ale jestem nieugięty. Gdy jest trening, nie ma innej opcji, bo na tym się skupiam – kończy młody kickboxer.
0 komentarzy