Start Gniezno wydał oświadczenie, będące efektem ostatnich publikacji w mediach elektronicznych dotyczących zadłużenia. Nie wszyscy zawodnicy mają być bowiem rozliczeni, mimo, że granicznym terminem był koniec października. O bieżącej sytuacji mówi prezes klubu. Poniżej pełna treść.
1 listopada otwarte zostało okienko transferowe dające możliwość zawierania kontraktów zzawodnikami na sezon 2025. Rozmowy pod tym kątem prowadzone są w klubach na wszystkich poziomach rozgrywek. Nie inaczej jest w Gnieźnie. Działaczom miejscowego Startu pozostały jeszcze do uregulowania zobowiązania wynikające z kontraktów w zakończonym już sezonie 2024.
„Jeśli chodzi o rozliczenia z zawodnikami, to tak. Nie jesteśmy w 100% rozliczeni i mamy tego świadomość.“ – mówi prezes GTM Start Paweł Siwiński, który jednocześnie deklaruje możliwe szybką spłatę w najbliższym czasie. Przyczyn obecnej sytuacji finansowej jest kilka – mniejsze wpływy ze świadczeń sponsorskich podyktowane trudną sytuacją ekonomiczną wielu podmiotów czy niższa niż zakładana frekwencja na trybunach, spowodowana transmisjami telewizyjnymi o niekorzystnej dla „stadionowego“ kibica porze.
Spłata zobowiązań jest wymagana, aby klub otrzymał licencję na starty w sezonie 2025. Należy tutaj dodać, że o sytuacji na bieżąco informowani byli nie tylko zawodnicy, dla których kluczową informacją była ta, w której lidze występować będzie zespół Gniezna w przyszłym roku, ale także audytor powołany przez Speedway Ekstraligę – działania w klubie rozpoczął w połowie października.
W ostatnich dniach października realny wydawał się scenariusz, że czerwono-czarni otrzymają zaproszenie do jazdy w Metalkas 2. Ekstralidze, gdzie mieliby zastąpić tarnowską Unię. Niepewna przyszłość (konkretny poziom rozgrywek, sprzeczne informacje docierające z Tarnowa) dość mocno komplikowały rozmowy z potencjalnymi sponsorami w kontekście dodatkowych środków jeszcze w bieżącym okresie czy pod kątem współpracy w nowym sezonie – część z partnerów wstępnie deklarowała znacznie większe wsparcie w przypadku jazdy na zapleczu PGE Ekstraligi. Rozmowy zzawodnikami w październiku również nie należały do łatwych w obliczu wielu niewiadomych – wspomniany poziom rozgrywek czy w przypadku pozostania w Krajowej Lidze Żużlowej sam jej format (ilość spotkań i drużyn – ewentualny powrót do rywalizacji ekipy z Krakowa). „W obliczu tych niewiadomych trudno o precyzyjne skalkulowanie możliwości finansowych, a oczekiwania znacznej części zawodników względem najniższego poziomu rozgrywek (kwota za podpis w okolicach 200 tys zł) w naszej ocenie były znacznie przewyższające możliwości nie tylko naszego klubu. Z tego też powodu do końca października nie ogłosiliśmy żadnego porozumienia zzawodnikiem, który miałby reprezentować nasze barwy.“ – mówi Radosław Majewski, Dyrektor GTM Start Gniezno.
Dopiero w poniedziałek 4 listopada klub z Gniezna otrzymał potwierdzenie, że zaległości w Tarnowie zostały uregulowane i na sezon 2025 pozostajemy w Krajowej Lidze Żużlowej. „Jesteśmy po rozmowach z liderami z tego sezonu – naszą wolą jest utrzymanie Sama Mastersa, Kevina Fajfera oraz Caspera Henrikssona. Szwed posiada ważny kontrakt z nami“ – mówi prezes Paweł Siwiński. Jeszcze w październiku swoje odejście z Gniezna ogłosił Hubert Łęgowik, który najprawdopodobniej trafi do Opola. Na podobny ruch zdecydował się Kevin Woelbert – Niemiec dołączył do drużyny z Landshut. „Osobny temat to młodzież – do końca tygodnia powinna wyjaśnić się przyszłość Patryka Budniaka. Rozmawiamy z zawodnikami, którzy mieliby dołączyć do zespołu. W tym przypadku czas gra na naszą korzyść. Miejsc jest mniej niż zawodników chętnych do jazdy w klubach, stawki pójdą w dół, do realnego poziomu.“ – dodaje działacz klubu z W25. „Równolegle pracujemy nad pozyskaniem środków, które pozwolą na rozliczenie zawodników za sezon 2024. Jutro wyjdą kolejne przelewy.“ – przekazuje.
Nikt zklubu w Pierwszej Stolicy nie dopuszcza myśli, że drużyny miałoby zabraknąć w przyszłorocznych rozgrywkach. „Spotykamy się ze sponsorami, rozmawiamy o wspólnej przyszłości. Jesteśmy także po istotnym spotkaniu z władzami Miasta oraz Powiatu. Możemy liczyć na ich zrozumienie i wsparcie w sezonie 2025. Te współprace są dla nas bardzo ważne.“ – przyznaje P.Siwiński. „Pukamy do wielu drzwi w poszukiwaniu dodatkowych środków. Mimo przeciwności losuj nie poddajemy się. Mamy świadomość, że nie jesteśmy odosobnieni z takimi problemami na tym poziomie rozgrywek. Ilość zawartych umów sponsorskich dziś jest dwukrotnie większa niż w analogicznym okresie w ubiegłym roku i to dodaje optymizmu. Budujemy drużynę, która zadanie będzie miała identyczne jak zespół z tego roku.“ – dodaje na zakończenie prezes czerwono-czarnych.
0 komentarzy