Mikołaj Czapla raczej nie pomoże Startowi Gniezno w walce o awans, zawodnik chce za to zrobić wszystko co może, poza torem. Zaoferował pomoc sprzętową swojemu klubowemu koledze.
Gnieźnianie w najbliższy weekend zaczną rywalizację, o awans do wielkiego finału Krajowej Ligi Żużlowej. W Opolu nie zobaczymy Kevina Fajfera i Mikołaja Czapli, którzy już rozpoczęli rehabilitację i o ile powrót pierwszego z nich ciągle wchodzi w grę, tak junior Startu musi dokonać cudu. Mikołaj nie chce jednak biernie przyglądać się rywalizacji i sam zaproponował pomoc innemu juniorowi.
Robert Roszak otrzymał od niego zielone światło i jutro na treningu będzie mógł spróbować sprzętu, na którym dobre wyniki ostatnio wykręcał Czapla. Ten gest świadczy tylko o jednym – całej drużynie zależy w tej chwili na wyniku, w obliczu trudnej sytuacji, która dotknęła klub. Jutro jak wiemy na tor ma także powrócić Patryk Budniak, który jest już niemal całkowicie zdrowy i wieczorem powinniśmy wiedzieć, jak czuje się po pierwszych jazdach.
0 komentarzy