Jest komunikat dotyczący zdrowia gnieźnieńskiego hokeisty Michała Poltaszewskiego. Zawodnik po fatalnym zdarzeniu w sobotnim meczu czuje się coraz lepiej.
Dla Startu Gniezno i Michała Poltaszewskiego był to fatalny weekend. Nie dość że drużyna wysoko przegrała u siebie z LKS Rogowo, to dodatkowo grający trener czerwono-czarnych doznał przykrej kontuzji. Po uderzeniu piłki przez rywali z krótkiego rogu, ta trafiła go w krocze. Hokeistę błyskawicznie przetransportowano najpierw do gnieźnieńskiego szpitala, a następnie do Poznania. Jak dziś się czuje, donosi poznański oddział TVP3. – Mam dwa krwiaki na jądrach, dlatego wciąż jestem na środkach przeciwbólowych. Czuję się dobrze, mam nadzieję, że będzie coraz lepiej – mówi Michał Poltaszewski.
0 komentarzy