Fatalnej kontuzji doznał dziś hokeista Startu 1954. Michał Poltaszewski otrzymał uderzenie piłką w krocze i został przetransportowany do szpitala w Poznaniu.
Podwójny pech spotkał dziś hokeistów Startu w kolejnym ligowym meczu przeciwko LSK Rogowo. Nie dość że przegrali wyraźnie mecz 1-6, to stracili jednego z liderów i grającego trenera, Michała Poltaszewskiego. Zawodnika spotkał jeden z najgorszych wypadków, jaki może zdarzyć się na boisku kolejowym, nie licząc złamań. Podczas rozegrania przez rywali krótkiego rogu, piłka z bardzo bliskiej odległości w pełnym pędzie, trafiła w krocze zawodnika Startu, który nie był nawet w stanie opuścić boiska.
Wezwano karetkę, która najpierw zabrała go do gnieźnieńskiego szpitala, a po konsultacji zdecydowano o przetransportowaniu hokeisty do Poznania. Czekamy na dobre wieści ze stolicy Wielkopolski, a tymczasem przesyłamy Michałowi wyrazy wsparcia! Trzymaj się!
0 komentarzy