Stosunkowo śnieżna zima niewiele zmienia. Wody w Jeziorze Niedzięgiel dalej ubywa, co dobitnie pokazują nasze zdjęcia.
Z niepokojem od dłuższego czasu przyglądamy się temu, co dzieje się z Jeziorem Niedzięgiel. Nasza dzisiejsza wizyta i zdjęcia wyraźnie pokazują, że nawet śnieżna zima niewiele zmienia. Wody dalej ubywa, a plaża za chwilę „otuli” całe molo.
O tym, że jest źle wiemy już od kilka lat, jednak sytuacja stała się ostatnio tak dynamiczna, że gołym okiem widać to co dzieje się wokół skorzęcińskiej plaży. Już nie tylko prawa strona mola jest niemal całkowicie pozbawiona wody, pustynnienie rozpoczęło się po lewej stronie. Jeszcze przed rokiem mieliśmy tam od kilkunastu do kilkudziesięciu centymetrów wody, dziś co widać, tafla zaczyna wyraźnie się cofać. Już za szczytem mola wody jest tak mało, że sięga ona co najwyżej do kolan, a miejscami do kostek. Jeśli tempo obniżania się lustra wody (przez ostatnie 2 lata o 70cm) utrzyma się, już za rok całą atrakcję skorzęcińskiej plaży zapewne będzie można obejść suchą nogą.
Lewa strona mola jeszcze w ubiegłym roku była częściowo „pod wodą”
Wydaje się, że w tej chwili jedynym ratunkiem dla „Wielkopolskiej Ibizy” są działania jakie przy nacisku zespołu parlamentarnego planuje się na kolejne lata. Ma to być pośrednie pompowanie wody przy użyciu zbiorników retencyjnych, które mogłyby powstać w oparciu o pokopalniane wyrobiska. Przepompowanie wody ze zbiornika Jóźwin II do zbiornika Kazimierz Północ ma sprawić, że stan wód gruntowych unormuje się, a w efekcie z jeziora nie będzie znikać woda. Kluczowa wydaje się być jednak pogoda. Gorące i suche lata nie pomogą w odwróceniu tego procesu, który dzieje się na naszych oczach.
0 komentarzy