To pierwsze takie wyróżnienie dla Dominiki Hoffmann w tym sezonie. Bramkarka MKS-u otrzymała tytuł MVP meczu z ukraińską Galychanką. – Nieobecność Darii, to dla mnie szansa – mówi zawodniczka.
Gnieźnieńska drużyna dopisała do ligowej tabeli kolejny komplet punktów, w czym duża zasługa świetnej postawy Dominiki Hoffmann. Strzegąca bramki szczypiornistka zagrała najlepszy mecz w tym sezonie, kończąc go z 34% skutecznością obron. Był to fundament na którym MKS zbudował od początku kilkubramkową przewagę i nie oddał jej do ostatniej syreny. – Bardzo się cieszę, bo to dla mnie pierwsze takie wyróżnienie. Nie będę ukrywać, że nieobecność Darii Koniecznej w bramce to dla mnie szansa na pokazanie się. Chcę zaprezentować się z jak najlepszej strony i to jest myślę zdrowa rywalizacja. Dostałam w tej chwili okazję do regularnej gry i zamierzam to wykorzystać – mówi nam szczypiornistka.
Nagroda bramkarkę ucieszyła podwójnie, bo przypadła w szczególny dzień. – Ucieszyłam się jak usłyszałam, że to moje nazwisko wyczytują, bo w ten weekend przypadał Dzień Babci i Dziadka. Od razu sobie pomyślałam, że nagrodę zawiozę właśnie do mojej babci – zdradziła szczypiornistka.
0 komentarzy